Deklaracje o tym, że Ukraina powinna znaleźć się w Unii i NATO, a Rosja wypłacić temu państwu reparacje, a także zapowiedź działań dążących do „godnego pochówku” ofiar zbrodni popełnionych na terytoriach Polski i Ukrainy - to część postanowień umowy zawartej w poniedziałek między Polską a Ukrainą.
Dwudziestoczterostronicowe „Porozumienie o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwie pomiędzy RP a Ukrainą” zostało podpisane w poniedziałek w Warszawie przez premiera Donalda Tuska oraz prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Oprócz współpracy militarnej dotyczy też m.in. kwestii politycznych i społecznych.
Polska potwierdziła w tym dokumencie, że Ukraina „przynależy do rodziny europejskiej oraz że jej przyszłość leży w UE". Jak stwierdzono, nasz kraj jest gotów wspierać Ukrainę na drodze do członkostwa we Wspólnocie oraz „dzielić się z nią doświadczeniami i know-how, z naciskiem na praktyczny wymiar procesu”. „Polska będzie aktywnie wspierać szybką integrację Ukrainy, stosownie do postępów ukraińskich w spełnianiu norm unijnych” - czytamy.
W podobnym tonie odniesiono się do przyszłego uczestnictwa Ukrainy w NATO. Przy czym zaznaczono, że „wszelkie formy dwustronnych zobowiązań lub gwarancji bezpieczeństwa udzielanych Ukrainie przez jej partnerów nie mogą stanowić alternatywy dla jej pełnego członkostwa”.
W zawartym porozumieniu Polska zobowiązała się do podejmowania „zdecydowanych działań” w celu „podtrzymania presji sankcyjnej na Rosję i zwalczania wszelkich form obchodzenia sankcji” - "tak długo jak trwa rosyjska agresja i dopóki integralność terytorialna Ukrainy nie zostanie przywrócona".
„Polska i Ukraina mają też podjąć działania w celu pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne i inne zbrodnie międzynarodowe popełnione w trakcie agresji przeciwko Ukrainie” - czytamy. Nasz kraj ma m.in. wspierać Ukrainę w staraniach o natychmiastowe uwolnienie i powrót wszystkich „bezprawnie zatrzymanych, przymusowo wysiedlonych i nielegalnie deportowanych” osób, przede wszystkim ukraińskich dzieci, oraz włączyć się w międzynarodowe działania w celu pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za ten proceder.
Polska i Ukraina stoją też na stanowisku, że Rosja musi ponieść „odpowiedzialność prawną” obejmującą wypłatę reparacji za bezprawne w świetle prawa międzynarodowego akty „w Ukrainie lub przeciwko niej”, co przyczyni się do powstrzymania przyszłych ataków i wsparcia odbudowy tego kraju. Państwa uznały również, że ani Ukraina, ani cała Europa nie będą bezpieczne, dopóki „nie zostanie przywrócony sprawiedliwy pokój zapewniający poszanowanie praw Ukrainy zgodnie z prawem międzynarodowym”.
„Dziś (...) Ukraina walczy o swoje przetrwanie, ale cieszę się, że w nawet tak trudnych chwilach znaleźliście tę gotowość do poważnej rozmowy o tym, co było kiedyś trudne w naszej przeszłości” - mówił premier Donald Tusk na poniedziałkowej konferencji prasowej, odnosząc się - choć nie wprost - do historycznych kwestii, które często dzieliły Polskę i Ukrainę.
„Te sygnały, które otrzymujemy od was, dają powód do optymizmu - że kiedy najtrudniejsze chwile będą za wami, spokojnie wrócimy, usiądziemy przy stole i będziemy rozmawiali także o tym wszystkim (...), co musi nas przestać dzielić, jeśli w ogóle jeszcze coś takiego jest” – dodał.
W podpisanej w poniedziałek umowie Polska i Ukraina zobowiązały się do współpracy nad opracowaniem „wspólnych narzędzi badań historycznych” oraz „wytycznych programowych dotyczących podręczników w zakresie historii stosunków między obydwoma Państwami i Narodami”, „w szczególności w oparciu o polsko-ukraińskie braterstwo broni w wojnie z bolszewicką Rosją w 1920 r.”.
„Uczestnicy (strony umowy - PAP) postanawiają wzmocnić współpracę w prowadzeniu poszukiwań, ekshumacji oraz innych działań służących godnemu pochówkowi ofiar konfliktów, represji i zbrodni popełnionych na terytoriach Polski i Ukrainy, a także w odniesieniu do wniosków kierowanych do właściwych organów obu Stron o przeprowadzenie takich prac” - głosi porozumienie.(PAP)
sno/ par/ wus/