W piwnicach budynku administracyjnego aresztu śledczego w Białymstoku wznowione zostaną w poniedziałek prace ekshumacyjne, w ramach śledztwa IPN dotyczącego zbrodni komunistycznych w latach 1944-56. Potrwają do piątku - poinformował Instytut Pamięci Narodowej.
Poszukiwania prowadzone będą w miejscu, gdzie - według przekazów historycznych - w okresie powojennym wykonywane były wyroki śmierci. To kontynuacja prac rozpoczętych w tym miejscu w maju. Wówczas, po skuciu podłogi w dwóch z pięciu pomieszczeń, oraz w korytarzu, odnaleziono szkielety dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich miał ślady postrzału w głowę.
Jak powiedział asystent prasowy oddziału IPN w Białymstoku Tomasz Danilecki, ponieważ jest duże prawdopodobieństwo, że i w trzech pozostałych pomieszczeniach mogą być szczątki ludzkie, podjęto decyzję o kontynuacji tych prac. Wcześniej trzeba było jednak powołać biegłego, by zdecydował, w jaki sposób mają być prowadzone. Chodzi o bezpieczeństwo konstrukcji, bo ściany działowe w tych pomieszczeniach nie są zbudowane na fundamentach, a jedynie na cienkiej wylewce.
We wrześniu na terenie aresztu zakończył się kolejny etap prac ekshumacyjnych prowadzonych na dużą skalę w miejscu dawnego przywięziennego ogrodu. Te prace również związane są ze śledztwami Instytutu dotyczącymi zbrodni funkcjonariuszy państwa komunistycznego. W ramach prowadzonych przez trzy tygodnie poszukiwań odnaleziono szkielety blisko 90 osób.
Badania te rozpoczęły się w ubiegłym roku, wtedy w lipcu i październiku odkryto pierwsze szczątki. Na większą skalę prace kontynuowano w maju tego roku, we wrześniu był ich kolejny etap.
W sumie, biorąc pod uwagę wszystkie dotychczasowe prace, dotąd odnaleziono na terenie aresztu szczątki ponad 280 osób.
W pracach uczestniczą prokuratorzy i historycy IPN oraz m.in. archeolodzy, antropolodzy i genetycy, w tym specjaliści z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Specjaliści z tej Bazy będą starali się ustalić tożsamość przynajmniej części osób, których szczątki odnaleziono. W tym celu wciąż gromadzony jest materiał porównawczy DNA od osób, których bliscy mogą być na terenie aresztu pochowani.
Z dotychczasowych ustaleń IPN wynika, że są tam pochowane ofiary z lat 1941-1956, czyli zarówno okupacji niemieckiej, jak i okresu powojennego; dotąd nie znaleziono dowodów, by były to także ofiary tzw. pierwszej okupacji sowieckiej z lat 1939-41.
Historycy przyjmują, że to tam pochowano osoby, wobec których wykonano na terenie więzienia wyroki śmierci a także te, które tam zmarły z powodu chorób, głodu czy od obrażeń (np. w czasie śledztw). Chowano tam też zwłoki osób, które zginęły poza więzieniem i zostały tam przewiezione w celu pochówku.
Na przyszły rok zaplanowano kolejne prace ekshumacyjne w tym miejscu. (PAP)
rof/ kot/