Sprawa kierowania zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki to jeden z wątków obszernego śledztwa ws. związku przestępczego w MSW w latach 1956-1989 - przypomina pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej, odnosząc się do niedawnego apelu w sprawie tego postępowania.
"Sprawa kierowania zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki jest jednym z wątków obszernego śledztwa w sprawie funkcjonowania związku przestępczego w strukturach MSW od 1956 do 31 grudnia 1989 r." - głosi komunikat Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN, który we wtorek został przekazany PAP.
Informacja pionu śledczego IPN nawiązuje do apelu do prokuratora generalnego, pod którym w imieniu uczestników niedawnej konferencji naukowej pt. "O prawdzie w życiu publicznym - bł.ks. Jerzy Popiełuszko w 30. rocznicę zbrodni" podpisał się historyk i europoseł dr hab. Mirosław Piotrowski. Apel dotyczy "niezwłocznego zarządzenia badania śledztwa w sprawie kierowania wykonaniem zabójstwa bł.ks. Jerzego Popiełuszki", które prowadzone jest przez prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej.
"Najwyższe zaniepokojenie budzi fakt, że pomimo upływu 30 lat od męczeńskiej śmierci bł.ks. Jerzego Popiełuszki i trwającego od 24 lat w niepodległej Polsce śledztwa, nierozstrzygniętą wciąż pozostaje kwestia odpowiedzialności karnej za udział w tym przestępstwie wszystkich współuczestników zbrodni" - głosi apel, w którym pada także zarzut pod adresem IPN, dotyczący nieprawidłowości w sposobie informowania opinii publicznej o śledztwach.
W tym roku minęło 30 lat od zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. 19 października 1984 r. ks. Popiełuszko, duszpasterz ludzi pracy i kapelan Solidarności, został uprowadzony, a następnie zamordowany przez funkcjonariuszy zwalczającego Kościół IV Departamentu MSW. Do dziś nie wiadomo, czy za mordercami i ich bezpośrednim przełożonym z IV Dep. stali wyżej usytuowani mocodawcy.
Pion śledczy IPN, który w komunikacie uznał apel za "niezrozumiały" podkreśla, że zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania karnego postępowanie przygotowawcze, co do zasady, jest niejawne dla stron i tym bardziej dla osób trzecich. "Zgodę na ujawnienie informacji z toczącego się śledztwa może wyrazić wyłącznie prokurator prowadzący śledztwo, nie zaś jego przełożony służbowy" - przypomina pion śledczy Instytutu. Dodaje też, że w związku z niedawną 30. rocznicą śmierci ks. Popiełuszki przedstawiał opinii publicznej informacje o przebiegu śledztwa.
"Niezrozumiałym jest również, na jakiej podstawie uczestnicy konferencji, nie znający akt postępowania, dokonują oceny jego przebiegu i formułują wniosek, że jest ono prowadzone przewlekle, tzn. 24 lata. Przypomnieć w związku z tym należy, że pion śledczy IPN powstał w sierpniu 2000 r., a śledztwo w omawianej sprawie zostało wszczęte w dniu 5 lutego 2002 r." - dodano w komunikacie.
Prokuratorzy Instytutu zwrócili także uwagę, że w ostatnich 10 latach sposób prowadzenia śledztwa w sprawie zabójstwa ks. Popiełuszki był już przedmiotem szeregu skarg, jednak nie dały one podstaw do negatywnej oceny przebiegu tego postępowania.
"Mając na uwadze, iż omawiany apel jest kolejnym przypadkiem formułowania na forum publicznym negatywnych uwag dotyczących sposobu prowadzenia śledztwa, nieznajdujących żadnego racjonalnego uzasadnienia, Kierownictwo Komisji Ścigania podziela stanowisko uczestników konferencji o potrzebie przeprowadzenia przez prokuratora generalnego oceny śledztwa S 17/06/ Zk. Ocena taka, dokonana przez niezależny i niewątpliwie fachowy organ, byłaby cenna nie tylko z punktu widzenia opinii publicznej, ale również prokuratorów prowadzących omawiane postępowanie" - głosi komunikat pionu śledczego IPN.
W tym roku minęło 30 lat od zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. 19 października 1984 r. ks. Popiełuszko, duszpasterz ludzi pracy i kapelan Solidarności, został uprowadzony, a następnie zamordowany przez funkcjonariuszy zwalczającego Kościół IV Departamentu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Bezpośredni mordercy zostali skazani w 1985 r. w tzw. procesie toruńskim: Grzegorz Piotrowski na 25 lat więzienia, Leszek Pękala na 15 lat i Waldemar Chmielewski na 14 lat. Wiceszef IV departamentu płk Adam Pietruszka został zaś skazany na 25 lat więzienia za podżeganie do zabójstwa. Do dziś nie wiadomo, czy za mordercami i ich bezpośrednim przełożonym z IV Departamentu MSW stali wyżej usytuowani mocodawcy. (PAP)
nno/ gma/