90 lat temu zmarł w Warszawie Władysław Reymont, pisarz, nagrodzony w 1924 r. literacką Nagrodą Nobla za powieść "Chłopi".
Władysław Reymont urodził się 7 maja 1867 we wsi Kobiele Wielkie, koło Radomska. Ojciec - Józef był organistą i sekretarzem miejscowej kancelarii parafialnej. Władysław miał pięcioro rodzeństwa - trzy siostry i jednego brata.
W szkole elementarnej przyszły autor "Chłopów" uczył się źle. Zamartwiający się o jego przyszłość rodzice postanowili zrezygnować w jego przypadku z wyższych ambicji i zapewnić mu znajomość jakiegoś fachu. Syn został więc w lecie 1880 roku powierzony opiece męża swojej siostry Katarzyny, krawca, jako terminator. W 1884 roku zdobył stopień czeladnika, ale w krawieckim fachu młody Reymont nie zrobił kariery. Pracował również w handlu, kilkakrotnie próbował kontynuować naukę.
Pobyt w Warszawie obudził w Reymoncie zamiłowanie zarówno do literatury, jak i do teatru. Nie zadowalała go jednak rola widza - w wieku 18 lat przystał do wędrownej trupy aktorskiej, gdzie występował do roku 1887 pod pseudonimem Urbański. Niestety Reymont, jako bardzo mierny aktor, grywał tylko epizodyczne rólki, co nie mogło zaspokoić jego ambicji. Wrócił wreszcie do rodziców i dzięki staraniom ojca w 1888 roku otrzymał posadę robotnika na Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Znudzony jednak monotonią nowego życia, po raz drugi próbował szczęścia na scenie, co skończyło się nowym rozczarowaniem.
Około 1890 roku ktoś ze znajomych odkrył w "starszym robotniku kolejowym" zdolności medialne. Panowała wtedy moda na spirytyzm i pewien adept "wiedzy tajemnej", niejaki Puszow, skłonił Reymonta, aby powędrował z nim w świat jako medium, produkujące się na seansach dla amatorów "zaświatowych" wrażeń. Niestety - i tu na Reymonta czekało rozczarowanie: młody kolejarz nie miał tak wybitnych uzdolnień medialnych, aby mógł dzięki nim zrobić karierę.
Niedoszłe medium wróciło do pracy na kolei. Za swoje ucieczki musiał jednak Reymont zapłacić obniżeniem stopnia służbowego: zaczynał jako "starszy robotnik", z pensją 16 rubli miesięcznie, teraz otrzymał stanowisko "praktykanta kolejowego" (we wsi Krosnowa pod Skierniewicami), z 12 rublami wynagrodzenia. Kolej jednak najwyraźniej nie była jego przeznaczeniem. Kiedy pewnego dnia pociąg przejechał człowieka, Reymont złożył raport służbowy. Naczelnik odesłał go z adnotacją: "Zwracam nowelkę, proszę o ścisły raport o wypadku".
W tym okresie powstało pierwsze, oznaczone datą 16 II 1891, opowiadanie Reymonta "Pracy!". W roku 1893 debiutant, mając w kieszeni trzy ruble, ruszył do Warszawy. Ukazały się kolejne jego utwory - "Wigilia Bożego Narodzenia" w krakowskiej "Myśli", "Suka" w "Prawdzie", "Śmierć" w "Głosie". Kłopoty finansowe młodego literata nie skończyły się jednak. "Przyjechałem w listopadzie 1893 roku do Warszawy, a dopiero w kwietniu następnego roku jadłem... pierwszy obiad" - wspominał pisarz.
Reymont mieszkał kątem w czteroosobowym pokoju, gdzie pomimo fatalnych warunków wytrwale pisał. Żył w skrajnej biedzie. Z powodu nędznego ubrania został kiedyś wyproszony z kawiarni. Innym znów razem woźna jednej z warszawskich redakcji nie chciała go zostawić samego w przedpokoju, obawiając się o bezpieczeństwo umieszczonych tam na wieszakach palt redaktorów.
Nawet książkowy debiut "Pielgrzymka do Jasnej Góry" (1895) nie przyniósł poprawy sytuacji finansowej pisarza. Po niej powstały "Komediantka" (1896), "Fermenty" (1897). W tych latach Reymont zaczyna pisać "Ziemię obiecaną". Już drukowana w odcinkach zwróciła uwagę zarówno kół literackich, jak i... carskiej policji. Wydanie książkowe ukazało się z licznymi skreśleniami cenzury, a autor wyjechał dla bezpieczeństwa za granicę.
Raz jeszcze kolej miała odegrać doniosłą rolę w życiu Reymonta. Powrócił do kraju w 1899, a rok później w katastrofie kolejowej pod Warszawą uległ poważnej kontuzji, której skutki odczuwał do końca życia. Dzięki otrzymanemu odszkodowaniu (ok. 40 tys. rubli) pisarz uzyskał wreszcie finansową niezależność.
W 1902 roku po poślubieniu Aurelii Szabłowskiej, Reymont ruszył w świat, zwiedził Europę Zachodnią (m.in.: Berlin, Brukselę, Paryż, Londyn). Jednocześnie podjął pracę nad "Chłopami", która zajmowała mu dużo czasu. Pierwsza część powstała w roku 1902, ostatnia - "Lato" - w 1909 roku. Coraz bardziej pogarszało się zdrowie pisarza, który w 1920 kupił mająteczek Kołaczkowo w pobliżu Wrześni (obecnie muzeum Reymontowskie), gdzie osiadł na stałe, rzadko zaglądając do Warszawy.
W roku 1924 Reymont otrzymał literacką Nagrodę Nobla, do której, prócz niego, kandydowali pisarze tej miary, co Tomasz Mann, Maksym Gorki, Sigrid Undset i Stefan Żeromski.
15 sierpnia 1925 roku Wincenty Witos zorganizował w Wierzchowicach uroczystość będącą wyrazem hołdu polskiej wsi dla jej największego epika. Było to ostatnie wystąpienie publiczne pisarza.
Władysław Stanisław Reymont zmarł 5 grudnia 1925 roku w Warszawie. Pochowany został na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. (PAP)
asz/ tot/ hes/