328 sztuk broni znajdującej się w Muzeum AK w Krakowie przeszło kompleksową konserwację. Obiekty zostały odrdzewione i zabezpieczone, część z nich już wróciła na wystawę stałą. Ich oficjalna prezentacja odbędzie się w najbliższy wtorek podczas Dnia Polskiego Państwa Podziemnego.
W Muzeum AK prezentowana jest broń z kanadyjskiej kolekcji dr Stanisława Wcisło oraz z tzw. skrytki bieżanowskiej, czyli magazynu, którego istnienie dr Wcisło ujawnił w 1997 r.
"Różne były losy tej broni i zachowała się ona w bardzo różnym stanie. Niemal od II wojny światowej nie była ona profesjonalnie konserwowana, a problemy były likwidowane w sposób amatorski. Mieliśmy do czynienia z ogniskami aktywnej korozji oraz z uszkodzeniami mechanicznymi" - mówił konserwator zbiorów Jan Ostroga.
Eksponaty zostały rozłożone na części, oczyszczone i odrdzewione metodą mechaniczną lub chemiczną, a potem zabezpieczone cienką warstwą żywicy epoksydowej. Elementy skórzane - paski i kabury - poddano dezynfekcji w komorze próżniowej. Nie wszystkie uszkodzenia specjaliści usuwali uznając, że świadczą one o historii konkretnego obiektu, np. nie prostowali skrzywionej lufy pistoletu, nie odtwarzali drewnianej kolby karabinu, która rozpadła się po latach przechowywania w skrytce.
Kompleksowa konserwacja kolekcji broni trwała od początku marca i została sfinansowana ze środków placówki. Kilkanaście eksponatów, które były w najgorszym stanie pozostanie jeszcze w pracowni konserwatorskiej, ale i one wkrótce trafią na ekspozycję.
W kolekcji broni, jaką posiada Muzeum AK są egzemplarze unikalne, bądź bardzo rzadkie w polskich zbiorach muzealnych, np. karabin Kropatschek M1886 produkowany dla Portugalii, karabin Ross M 1905 Mk II, karabinek Mannlicher-Carcano M1928 z granatnikiem, karabin japońskiej piechoty morskiej Typ I, karabin Mauser M1898/29 wyprodukowany dla Persji w latach 30. XX w., czy karabinek ArmaLite AR 10. (PAP)
wos/ mow/