Udziałowi węgierskich Żydów w walkach toczących się podczas I wojny światowej na froncie wschodnim poświęcona została wystawa otwarta w poniedziałek w Żydowskim Muzeum Galicja w Krakowie. "To ekspozycja, która łamie stereotypy" - mówił naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
W armii Austro-Węgier walczyli żołnierze wszystkich narodowości, grup etnicznych i wyznaniowych zamieszkujących cesarstwo - ramię w ramię z Polakami byli Austriacy, Węgrzy i Czesi. Szacunki dotyczące żydowskich żołnierzy wahają się od 275 do 400 tys. wojskowych pochodzących z różnych krajów monarchii.
Na wszystkich frontach I wojny światowej, w różnych armiach, walczyło około 1,5 miliona Żydów, a ich udział procentowy w poszczególnych armiach zwykle przewyższał odsetek ludności żydowskiej w całkowitej populacji danego kraju.
Ekspozycję w Żydowskim Muzeum Galicja uroczyście otworzyli szef Sztabu Obrony Węgier gen. Tibor Benkoe i szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysław Gocuł. Prezentowane są na niej fotografie, dokumenty, mundury świadczące o zaangażowaniu węgierskich Żydów w walki na froncie wschodnim I wojny światowej toczone w Galicji.
"Naszym wspólnym obowiązkiem jest pamięć o tych, którzy walczyli tutaj w Galicji. Ta ekspozycja to część łamania stereotypów. Bolesne i nieprawdziwe jest twierdzenie, że Żydzi nie służyli w wojsku ich ojczyzny. Dziś możemy jeszcze raz udowodnić, że to nieprawda" - mówił naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Kurator wystawy kapitan Akos Biró podkreślił, że zależało mu na tym, by rola węgierskich Żydów w zmaganiach I wojny światowej była powszechnie znana, także poza granicami Węgier. "Ten projekt miał na celu pokazanie nie tylko związków Polaków i Węgrów, ale także związków Żydów polskich i węgierskich" - powiedział Biró z Instytutu Badawczego Sztabu Generalnego Węgierskich Sił Zbrojnych. Jak podkreślił, to jeden z zapomnianych dziś rozdziałów historii, a przecież mija właśnie 102. rocznica bitwy pod Limanową, która zatrzymała rosyjską ofensywę w kierunku Krakowa.
Na wystawie można obejrzeć m.in. zdjęcia żołnierzy żydowskich na froncie i poza służbą wojskową, patriotyczne pocztówki z epoki, odznaki w brawach węgierskich i austriackich w kształcie gwiazdy Dawida, znaczek upamiętniający święto Jom Kipur obchodzone na froncie w 1917 r. oraz dokumenty związane z działalnością rabinatu polowego np. książeczkę modlitewną "Tarcza i zbroja" wydaną w 1915 r.
Zwiedzający mogą też zobaczyć pamiątki po węgierskim, żydowskim oficerze Gyuli Bauer de Krupiec, który w wojsku doszedł do stopnia generała. W gablotach wystawiono jego zdjęcia, czapkę i szablę.
Ekspozycja przypomina także, że wielu żydowskich żołnierzy w Galicji polegało podczas I wojny światowej a ich groby znajdują się na rozsianych po regionie cmentarzach. "Jedna z części wystawy jest poświęcona żydowskim uchodźcom z Galicji, którzy ratowali się ucieczką przed ofensywą rosyjską" – mówiła PAP Anna Wencel, współkuratorka wystawy ze strony Żydowskiego Muzeum Galicja.
Wystawa potrwa do czerwca przyszłego roku. Jej współorganizatorami są: Węgierski Instytut Kultury w Warszawie oraz węgierski Komitet Pamięci Centenarium Pierwszej Wojny Światowej. (PAP)
wos/ mow/