Święto niepodległości Polski jest ważnym dniem również dla Litwy - uważa czołowy litewski historyk, profesor Alfredas Bumblauskas.
Święto niepodległości Polski jest ważnym dniem również dla Litwy - uważa czołowy litewski historyk, profesor Alfredas Bumblauskas.
"Gdyby nie zwycięstwo Polski nad bolszewikami, Litwa nie miałaby dwudziestolecia niepodległości w okresie międzywojennym. Litwa byłaby już od 1920 roku Republiką Radziecką, a nie od 1940 roku i dzisiaj, być może, dzieliłaby los Białorusi" - powiedział Bumblauskas w czwartkowym wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie Radio Znad Wilii.
Historyk zaznaczył, że Polska wielokrotnie decydując o swoim losie, decydowała też o losach państw sąsiednich.
"Polska to duże państwo i, być może komuś to się nie podoba, jest liderem w Europie Środkowej i od niej wiele zależy" - powiedział Bumblauskas.
Historyk zaznaczył m.in., że to zawdzięczając Polsce "nie mamy dzisiaj u siebie drugich Bałkanów".
"Polska zrzekła się sentymentów wobec Wilna, Grodna i Lwowa. Przyjęła wyzwanie powstania nowych państw i dlatego uniknęliśmy losu Bałkanów" - zaznaczył Bumblauskas.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ jo/ par