Obchody 600-lecia prymasostwa w Polsce zainaugurowano w Gnieźnie w trakcie uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha, głównego patrona Polski. Centralnym elementem uroczystości była niedzielna suma odpustowa pod przewodnictwem prymasa Polski.
Tytuł prymasa Polski jest związany z arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim, który jest równocześnie kustoszem relikwii św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski. Pierwszy prymas Polski, metropolita gnieźnieński Mikołaj Trąba, sprawował funkcję w latach 1417-1422.
Papież Franciszek napisał, że gdy Gniezno i Kościół w Polsce świętują 600-lecie prymasostwa, trzeba prosić Boga, "aby świadectwo św. Wojciecha było żywym źródłem natchnień w dziele ewangelizacji kolejnych pokoleń wyznawców Chrystusa".
Do Gniezna w związku z jubileuszem przybyli prymasi z Czech, Francji i Hiszpanii a także delegat prymasa Anglii i Walii. List do prymasa Polski z okazji 600-lecia prymasostwa skierował papież Franciszek. Swoje pismo z tej okazji przesłał też prezydent Andrzej Duda. Oba dokumenty odczytano w trakcie niedzielnych uroczystości w katedrze gnieźnieńskiej.
Papież Franciszek napisał, że gdy Gniezno i Kościół w Polsce świętują 600-lecie prymasostwa, trzeba prosić Boga, "aby świadectwo św. Wojciecha było żywym źródłem natchnień w dziele ewangelizacji kolejnych pokoleń wyznawców Chrystusa".
"Niech rozpoczynający się rok prymasowski i wszystkie towarzyszące mu wydarzenia będą okazją do rozeznawania nowych wyzwań i do szukania nowych sposobów docierania z ewangelicznym przesłaniem do współczesnego świata" – napisał papież.
Mszy św. sprawowanej z okazji uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha przewodniczył prymas Polski.
„Gorąco pragniemy, by ten czas był dla nas wszystkich, dla Kościoła w Polsce i dla naszej umiłowanej ojczyzny, okazją do dziękczynienia za sześć wieków obecności urzędu prymasowskiego, jak i wezwaniem do spojrzenia w przyszłość z nadzieją, której źródłem jest miłość Jezusa” – powiedział, rozpoczynając mszę abp Polak.
Do Gniezna przybył prymas Czech kard. Dominik Duka, kard. Philippe Barbarin, arcybiskup metropolita Lyonu, noszący tytuł prymasa Galii i prymas Hiszpanii abp Braulio Rodriguez Plaza. Gościem uroczystości był też bp Alan Hopes delegat prymasa Anglii i Walii kard. Vincenta Nicholsa.
W uroczystościach udział wzięli kardynałowie, arcybiskupi i biskupi z Polski i zagranicy, oraz nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio. Nuncjusz apostolski wręczył w trakcie mszy krzyże misyjne 22 misjonarzom wyjeżdżającym m.in. do Peru, Argentyny, RPA, Ugandy, Boliwii, Wenezueli i Kolumbii.
Kard. Duka mówił w homilii o zobowiązaniu, wynikającym ze spuścizny prymasów, którzy "jak ziarno byli wepchnięci do ziemi pod twardą skorupą komunistycznych reżimów totalitarnych” i oddawali swoje życie za innych. „Także i dzisiaj, w chwiejącym się świecie, gdzie płynne społeczeństwo nie ma żadnego oparcia, nasza mowy musi być +tak+ lub +nie+. Naszą nadzieją na przyszłość są tylko ludzie odważni i stanowczy w wierze” - podkreślił.
Kard. Duka podkreślił w homilii, że urząd prymasa stał się jednym z czynników, który "w naszej wspólnej historii Polski, Czech i Węgier był odpowiednim narzędziem współpracy między Kościołem a ogółem społeczeństwa". Zaznaczył, że postać świętego Wojciecha "prowadzi nas do korzeni naszej historii środkowoeuropejskiej".
„Nasza plemienna prehistoria powoli rozrosła się do unii personalnych w historii naszych królestw: polskiego, węgierskiego i czeskiego. Jest również podstawą utworzenia Grupy Wyszehradzkiej i jej miejsca w Unii Europejskiej” – powiedział prymas Czech.
Jak dodał, kraje Grupy Wyszehradzkiej „łączyła i łączy aż po dzień dzisiejszy misja św. Wojciecha”.
„Nie chodzi jedynie o wspólnotę zasobów materialnych, ale o wspólnotę państw, narodów i regionów, o wspólnotę ludzi obdarzonych równymi prawami, zapisanymi w duchowym dziedzictwie starożytności, Starego i Nowego Testamentu. Współpraca, z której wyrosła godność prymasowska, przyczyniła się do kształtowania naszej kultury, cywilizacji, kodeksu etycznego, prowadzących do demokracji i swobód obywatelskich” - stwierdził.
Kard. Duka powiedział też, że droga do wyboru św. Jana Pawła II i naszej wolności, "jest drogą wyrosłą z postawy prymasów naszych krajów”. Obok prymasa Polski, kard. Stefana Wyszyńskiego wymienił w tym kontekście nazwiska prymasa Węgier kard. Józsefa Mindszentiego, prymasa Chorwacji kard. Alojzego Stepinaca i prymasa Czech kard. Josefa Berana.
„Jest to droga służby, obrony praw i wolności. Taka zawsze była rola prymasa. Była to droga świętego Wojciecha, którego możemy nazwać symbolicznie prymasem Grupy Wyszehradzkiej, czy rzeczywistym patronem Europy Środkowej” - powiedział.
Kard. Duka mówił o zobowiązaniu, wynikającym ze spuścizny prymasów, którzy "jak ziarno byli wepchnięci do ziemi pod twardą skorupą komunistycznych reżimów totalitarnych” i oddawali swoje życie za innych. „Także i dzisiaj, w chwiejącym się świecie, gdzie płynne społeczeństwo nie ma żadnego oparcia, nasza mowy musi być +tak+ lub +nie+. Naszą nadzieją na przyszłość są tylko ludzie odważni i stanowczy w wierze” - podkreślił.
Prymas Czech skrytykował też w homilii współczesne próby znieważania św. Jana Pawła II. Jak stwierdził, są one „nie tylko obelgą dla jego osoby i Kościoła", ale też „pogwałceniem polskiej tożsamości, tożsamości naszych narodów, zniewagą dla walki o wolność i sprawiedliwość”.
Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że przez wieki arcybiskupi gnieźnieńscy "jako pierwsi pośród równych biskupów polskich byli honorowymi przywódcami, reprezentantami i arbitrami Kościoła w naszym kraju". "Przez sześć stuleci uosabiali szczególna rolę społeczną, autorytet, oraz kanoniczną odrębność polskiego Kościoła, a więc w pewnym zakresie także odrębność i suwerenność polskiego państwa" - napisał prezydent.
„Jest to Hiroszimą naszej kultury i cywilizacji, bardziej niebezpieczną, niż inne zagrożenia, których się obawiamy. Jeśli pominęlibyśmy to milczeniem, to popełnilibyśmy samobójstwo z tchórzostwa” – powiedział hierarcha. Przy tych słowach, w świątyni rozległy się oklaski.
List od prezydenta Andrzeja Dudy odczytał sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Adam Kwiatkowski. Andrzej Duda przypomniał, że przez wieki arcybiskupi gnieźnieńscy "jako pierwsi pośród równych biskupów polskich byli honorowymi przywódcami, reprezentantami i arbitrami Kościoła w naszym kraju".
"Przez sześć stuleci uosabiali szczególna rolę społeczną, autorytet, oraz kanoniczną odrębność polskiego Kościoła, a więc w pewnym zakresie także odrębność i suwerenność polskiego państwa" - napisał prezydent.
Dodał, że znaczenie i prestiż godności prymasowskiej w Polsce umocniły zasługi tych, którzy ją piastowali. "W poczcie prymasów Polski znalazło się wielu spośród naszych najwybitniejszych przywódców duchowych, mężów stanu i myślicieli" - podkreślił Andrzej Duda.
Ustanowienie godności prymasowskiej dla całego Kościoła polskiego nastąpiło podczas soboru w Konstancji (1414-1418). Tytuł ten otrzymał metropolita gnieźnieński Mikołaj Trąba. W przeszłości prymasi koronowali królów polskich, byli najważniejszymi po królu osobami w państwie, sprawowali funkcję interrexa, uważani byli też za zwierzchników całego Kościoła polskiego. Obecnie godność prymasa ma charakter honorowy, bez uprawnień jurysdykcyjnych.
Patron archidiecezji gnieźnieńskiej i miasta Gniezna, główny patron Polski św. Wojciech urodził się w czeskich Libicach w 956 roku. W wieku 27 lat został biskupem praskim. Wypędzony z Pragi przybył do Gniezna na dwór księcia Bolesława Chrobrego. Zginął tydzień po rozpoczęciu misji w Prusach. Jego ciało wykupił od Prusów Bolesław Chrobry. Według legendy zapłacił za nie tyle kilogramów złota, ile ważyło. Relikwie misjonarza - męczennika umieszczono na ołtarzu romańskiej katedry w Gnieźnie.(PAP)
rpo/ ajw/ mok/