Kilkuset Rosjan, wśród nich motocykliści i władze obwodu kaliningradzkiego, uczestniczyło w sobotę w uroczystościach upamiętniających 31 tys. czerwonoarmistów, poległych w 1945 roku i pochowanych na cmentarzu wojennym w Braniewie.
Rajdy rosyjskich klubów motocyklowych do Braniewa odbywają się od 2010 r. i są związane z Dniem Zwycięstwa, który jest obchodzony w Rosji 9 maja jako święto państwowe. W tym roku, z okazji 72. rocznicy zakończenia wojny, do Braniewa przyjechało 57 motocyklistów z kilkunastu klubów, w tym delegacja kaliningradzkich "Nocnych Wilków". W poprzednich latach liczba motocyklistów była znacznie większa.
Przyjechali też przedstawiciele władz obwodu i rosyjskich służb dyplomatycznych, młodzież w mundurach korpusu kadetów, kilku weteranów Armii Czerwonej oraz delegacje z kaliningradzkich uczelni i szkół. Odegrano hymny Rosji i Polski, złożono wieńce i odprawiono modlitwy ekumeniczne.
"Przybyliśmy do Braniewa, na największy w Europie cmentarz żołnierzy radzieckich, aby złożyć hołd bohaterom, którzy za cenę życia przynieśli nam zwycięstwo" - mówił gubernator obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow.
Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andrejew ocenił, że takie uroczystości w radzieckich miejscach pamięci odbywają się niezbyt często. "Cóż, takie czasy" - stwierdził.
Cmentarz Żołnierzy Radzieckich w Braniewie jest uważany za największy w Europie pod względem liczby pochowanych czerwonoarmistów. Spoczywają tam szczątki ponad 31 tys. żołnierzy, którzy polegli na początku 1945 r. w walkach z Niemcami nad Zalewem Wiślanym.
"Mamy trudną historię stosunków między Polską i Rosją. Jeśli chcemy zbudować wspólną pokojową przyszłość powinniśmy wybrać z naszej historii to, co nas łączy, a nie dzieli. W Braniewie przekonujemy się, że to możliwe" - mówił.
Po ceremonii na cmentarzu motocykliści przejechali do centrum Braniewa, gdzie złożyli kwiaty pod pomnikiem gen. Władysława Andersa.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka warmińsko-mazurskiej Straży Granicznej Mirosława Aleksandrowicz, w sumie z obwodu kaliningradzkiego przyjechało przez przejścia w Grzechotkach i Gronowie 280 osób. Do Polski wjeżdżali na krótkoterminowe wizy turystyczne.
Straż graniczna nie zezwoliła na wjazd do Polski 9 osobom, które nie spełniały wymogów zapisanych w kodeksie granicznym Schengen i ustawie o cudzoziemcach. "Jedna z tych osób miała np. wizę ważną dopiero od niedzieli" - wyjaśniła rzeczniczka.
Według policji wizyta Rosjan w Braniewie, jak co roku, miała spokojny przebieg, nie doszło do żadnych incydentów. Po uroczystości motocykliści wracali do Kaliningradu.
Cmentarz Żołnierzy Radzieckich w Braniewie jest uważany za największy w Europie pod względem liczby pochowanych czerwonoarmistów. Spoczywają tam szczątki ponad 31 tys. żołnierzy, którzy polegli na początku 1945 r. w walkach z Niemcami nad Zalewem Wiślanym.
Nekropolia zajmuje 6,5 ha. Mieści się tam 250 zbiorowych i 20 indywidualnych mogił. Jego centralny punkt stanowi obelisk z piaskowca z rzeźbami przedstawiającymi grupę czerwonoarmistów. Większość kwater jest bezimienna. Tylko niewiele ponad 4 tys. żołnierzy, to osoby o ustalonej tożsamości. Ich nazwiska, data urodzin i śmierci są dostępne w formie elektronicznej i papierowej w administracji cmentarza.
Co roku przyjeżdża kilkadziesiąt osób z Rosji, które poszukują miejsc pochówku swoich przodków, poległych lub zaginionych w czasie wojny. Utrzymaniem nekropolii zajmuje się strona polska.(PAP)
mbo/ mhr/