Złożeniem kwiatów pod pomnikiem Armii Krajowej uczczono w środę w Białymstoku 72. rocznicę Obławy Augustowskiej, największej po II wojnie światowej niewyjaśnionej dotąd zbrodni dokonanej na Polakach. Zginęło w niej ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego.
Kwiaty złożyli wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, dyrektor IPN w Białymstoku dr hab. Piotr Kardela, kombatanci, służby mundurowe.
Decyzją Sejmu RP 12 lipca jest od 2015 r. Dniem Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej.
Śledztwo ws. obławy prowadzi IPN w Białymstoku. Jego głównym celem jest ustalenie liczby i nazwisk ofiar oraz odnalezienie miejsc ich pochówku.
W lutym 2016 r. IPN odnalazł na internetowym portalu z materiałami z archiwów ministerstwa obrony Rosji kilka tysięcy stron sowieckich dokumentów o przebiegu obławy. To najnowszy materiał, który może posłużyć do wyjaśnienia zbrodni. Trwa tłumaczenie tych dokumentów.
Odnalezione dokumenty dotyczą działalności 50. Armii III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej. IPN ocenia je jako "niesłychanie ważne", bo przedstawiają cały plan tej - jak mówił wcześniej prowadzący śledztwo prokurator IPN w Białymstoku Zbigniew Kulikowski - "zbrodniczej akcji, zbrodni przeciwko ludzkości, która została zaplanowana i - z punktu widzenia prawa karnego - popełniona w zamiarze bezpośrednim zabójstwa ludzi tylko dlatego, że mieli inne przekonania polityczne", a to nie ulega przedawnieniu.
Obława Augustowska jest w tych dokumentach nazywana "operacją przeczesywania lasów", skierowaną przeciwko Armii Krajowej, a także podziemiu litewskiemu. Objęła teren o powierzchni blisko 3,5 tys. km kw., około stu miejscowości, a w działaniach sowieckich wzięło udział ok. 40 tys. żołnierzy.
"Tłumaczenia cały czas trwają, spływają i stanowią podstawę do tego, ażeby przybliżać się do tej prawdy" - powiedział PAP w środę dyrektor IPN w Białymstoku dr hab. Piotr Kardela.
Dyrektor IPN w Białymstoku dr hab. Piotr Kardela mówił, że jest pomysł organizacji wokół tematu obławy "dużej imprezy patriotyczno-historycznej", trwają prace nad jej koncepcją. "Chcemy, żeby objęła ona i działania edukacyjne i działania naukowe, żeby była organizowana w kooperacji z naszymi partnerami zewnętrznymi i ze wszystkimi osobami, które od lat pielęgnują - niezależenie od działań IPN - pamięć o ofiarach obławy augustowskiej" - powiedział.
Dodał, że jest pomysł organizacji wokół tematu obławy "dużej imprezy patriotyczno-historycznej", trwają prace nad jej koncepcją. "Chcemy, żeby objęła ona i działania edukacyjne i działania naukowe, żeby była organizowana w kooperacji z naszymi partnerami zewnętrznymi i ze wszystkimi osobami, które od lat pielęgnują - niezależenie od działań IPN - pamięć o ofiarach obławy augustowskiej" - powiedział Kardela.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski powiedział dziennikarzom, że ws. obławy ciągle nic nie wiadomo o ostatnich chwilach życia ofiar obławy, nie wiadomo gdzie byli, gdzie są ich groby. "Rzeczą podstawową, w polskiej tradycji i chrześcijańskiej tradycji jest to, żeby ofiary upamiętnić, żeby zapewnić im godziwy pochówek. My nie znamy miejsca gdzie te osoby zostały zabite, są różne dokonywane w tym zakresie ustalenia, ale one nie są jeszcze potwierdzone urzędowo" - mówił Paszkowski.
Wojewoda dodał, że jest to też ważna kwestia dla rodzin ofiar i bolesna rana. Mówił, że wszystkim uczestnikom dorocznych uroczystości w kolejne rocznice obławy (tegoroczne odbędą się w niedzielę 16 lipca w Gibach na Suwalszczyźnie) towarzyszy rozgoryczenie, że mimo tylu lat po wojnie, mimo zmian ustrojowych, które się dokonały w Polsce i u wschodnich sąsiadów, gdzie należy szukać źródeł brakujących informacji ws. obławy, "nie można się tej prawdy dobić".
"Nie można uzyskać tego urzędowego potwierdzenia gdzie i w jakich okolicznościach te osoby, które zaginęły zostały aresztowane, podlegały pewnie przecież też brutalnym śledztwom, gdzie te osoby i w jakich okolicznościach zginęły" - powiedział Paszkowski.
72 lata temu, 12 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. W śledztwie IPN przyjęto, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło ok. 600 osób zatrzymanych w powiatach: augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Od kilkudziesięciu lat o wyjaśnienie zbrodni zabiegają również Obywatelski Komitet Poszukiwań Ofiar Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 r. oraz Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, wielu historyków.(PAP)
kow/ agz/