To co ważne dla Polaków, ważne jest również dla nas - powiedział we wtorek jeden z żołnierzy NATO zwiedzających muzeum ks. Jerzego Popiełuszki. Z inicjatywy Polskiej Fundacji Narodowej 41 żołnierzy z Ameryki, Rumunii i Wielkiej Brytanii bierze udział w tegorocznych obchodach Powstania Warszawskiego.
"Przyjechaliśmy tutaj, aby wspólnie obchodzić rocznicę powstania. Pragniemy tu być, ramię w ramię z obywatelami Polski, wyrazić nasz szacunek i wsparcie. To co jest ważne dla Polaków, ważne jest również dla nas" - powiedział PAP jeden z uczestniczących w uroczystościach żołnierzy NATO.
Następnie pełniący służbę w 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej oddadzą hołd bohaterom powstania warszawskiego w godzinie "W" uczestnicząc w uroczystości przy pomniku Gloria Victis na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.
"Obecność żołnierzy amerykańskich, rumuńskich i brytyjskich 1 sierpnia, powinno mieć już miejsce dawno temu. (...) Wyrazili zgodę i ochotę na to, by być razem z nami i stanąć przy tych którzy oddali swoje życie podczas powstania warszawskiego. Będziemy razem o godz. 17 pod pomnikiem Gloria Victis. Zaczęliśmy od tego miejsca jakim jest parafia św. Stanisława i grób ks. Jerzego Popiełuszki, aby pokazać osobę, która jest dla nas bardzo istotna. Ks. Popiełuszko jest tym, który niósł w sobie kontynuację tradycji Armii Krajowej i Żołnierzy Wyklętych" - powiedział PAP prezes Polskiej Fundacji Narodowej i organizator akcji Cezary Jurkiewicz.
Po uroczystościach żołnierze z sojuszniczych armii odwiedzą kwatery Powstańców Warszawskich oraz Szarych Szeregów poległych w czasie powstania. Kolejnym punktem wizyty będzie "Łączka" oraz pomnik upamiętniający ofiary katastrofy lotniczej w Smoleńsku.
Powstanie warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone. (PAP)
masl/ pat/