Zapaleniem zniczy oraz złożeniem kwiatów i wieńców na mogiłach polskich lotników RAF, którzy zginęli dostarczając zaopatrzenie uczestnikom Powstania Warszawskiego, uczczono we wtorek w miejscowości Solymar pod Budapesztem 73. rocznicę wybuchu powstania.
Jak co roku przedstawiciele węgierskiej Polonii, w tym przewodnicząca stołecznego samorządu narodowości polskiej na Węgrzech Dorota Varnai, oraz polscy dyplomaci, w tym attache obrony ambasady RP w Budapeszcie Tomasz Trzciński, w godzinie „W” uczcili pamięć 37 polskich żołnierzy spoczywających w Solymar. Złożyli wieńce pod białym krzyżem stojącym na środku tamtejszego cmentarza Wspólnoty Brytyjskiej (Commonwealth).
Jak podkreślił w przemówieniu wiceprzewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Kulturalnego im. Józefa Bema Zoltan Nyitrai, wtorkowa uroczystość to „akt szacunku, wdzięczności i patriotycznej powinności wobec bohaterów Powstania Warszawskiego, jak i wobec tych, którzy dzisiaj pielęgnują godne upamiętnienie tamtej walki, tamtej odwagi, tamtej patriotycznej odpowiedzialności, tamtych wielkich uczuć, emocji i wielkiej tragedii”.
Spoczywający w Solymar lotnicy polegli podczas służby w 1586 Eskadrze do Zadań Specjalnych, która z lotniska Campo Casale koło Brindisi we Włoszech latała ze zrzutami dla Armii Krajowej, m.in. podczas Powstania Warszawskiego.
Najwcześniej spośród pochowanych tam Polaków zginęli 31-letni plutonowy Paweł Szejnowski i 24-letni sierżant Jan Lewandowski, którzy stracili życie 2 sierpnia 1944 r., gdy ich samolot został zestrzelony przez niemiecki myśliwiec.
Podczas wtorkowej uroczystości modlitwę na cmentarzu poprowadził o. Andrzej Kostecki, na co dzień pełniący posługę w miejscowości Szentendre niedaleko Budapesztu. Odśpiewano hymny Polski i Węgier, a pamięć poległych uczczono minutą ciszy.
Z Solymar Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kot/ mc/