2011-05-11 (PAP) - Były prezydent Niemiec Horst Koehler odwiedził w środę Skierbieszów niedaleko Zamościa, miejscowość w której urodził się w 1943 r. Złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą wysiedlenia mieszkańców przez Niemców w czasie wojny, spotkał się z samorządowcami, młodzieżą i kombatantami.
„Moja osobista historia zaczęła się w Skierbieszowie i dlatego musiałem wrócić w to miejsce” – powiedział Koehler. Horst Koehler jest dzieckiem niemieckich rolników pochodzących z Besarabii, których w czasie wojny przesiedlono na Zamojszczyznę. Rodzina Koehlerów mieszkała w Skierbieszowie ponad rok; potem uciekła przed nadchodzącą armią radziecką.
Pytany przez dziennikarzy o to, czy rodzice opowiadali mu o pobycie w Polsce w czasie okupacji, Koehler odpowiedział, że nie rozmawiał o tym często. „Dla mojej matki ten niedługi czas pobytu w Polsce, to był jeden wielki koszmar. Miała wówczas szóstkę dzieci, ja przyszedłem na świat jako siódmy. Byliśmy na terenie, gdzie działali partyzanci, którzy chcieli pozbyć się Niemców. Matka wielokrotnie ze strachu o dzieci traciła zmysły” – opowiadał Koehler.
„Byliśmy rodziną, która pochodziła z Besarabii i w ciągu krótkiego okresu w czasie II wojny światowej, rodzina trzy razy traciła wszystko, co posiadała, cały dobytek, była przesiedlana, musiała rozpoczynać swoją egzystencję od nowa. Moja matka na pewno czuła się ofiarą niemieckich zbrodni” – opowiadał Koehler.
„Oczywiście nie chcę tego mówić w kontekście relatywizowania tej historii. Sam o to matki nie dopytywałem, żeby nie sprawiać jej jeszcze większego bólu, przypominając o tych wydarzeniach” – zaznaczył Koehler.
Kilkakrotnie podkreślał, że zaskoczyła go otwartość, gościnność i serdeczność z jaką przyjęli go ludzie w Skierbieszowie. „Nie jest to dla mnie zrozumiałe samo przez się, po tym co Niemcy w czasie II wojny światowej uczynili Polakom, po tym, co uczynili dzieciom Zamojszczyzny, po tym jak zrabowali im tożsamość” – powiedział Koehler.
O tym jak wyglądała akcja wypędzania mieszkańców Skierbieszowa przez Niemców opowiadał Koehlerowi jeden z kombatantów Julian Grudzień. Mówił, że to były straszne przeżycia, jego ojciec i dwaj bracia ojca wywiezieni zostali do Auschwitz, tam zginęli. Dodał, że ma świadomość, iż rodzina Koehlerów nie jechała do Skierbieszowa z radością. Na koniec objął się z Koehlerem. „Niech nasze dzieci i wnuki żyją w pokoju i spokoju” – powiedział.
Mieszkanka Skierbieszowa, 85-letnia dziś Zofia Kropornicka, wspominała, że pamięta rodzinę Koehlerów. Opowiadała, jak pewnego razu spotkała małego Horsta Koehlera, który miał wtedy – o ile pamięta - roczek, albo najwyżej półtora, bawiącego się przy drodze. Przytrzymała dziecko, żeby nie przewróciło się do rowu – opowiadała. Ona też uściskała się z Koehlerem.
Inni mieszkańcy Skierbieszowa także mówili dziennikarzom, że wizyta Koehlera budzi w nich pozytywne emocje. „W naszej wierze jest przebaczenie” – powiedział Henryk Szady, który jako 16-letni chłopak w czasie wysiedleń uciekł wraz o ojcem i był w partyzantce AK. „Jesteśmy sąsiadami, musimy żyć w zgodzie, współpracować” – dodał.
„Ta wizyta, to tak jakby historia zatoczyła koło” – powiedziała dyrektorka gimnazjum w Skierbieszowie Anna Węcławik, żona prawnuka Józefa Węcławika, w którego domu mieszkali Koehlerowie po wywiezieniu gospodarzy.
Hitlerowcy w 1942 r. rozpoczęli germanizację terenów w rejonie Zamościa. Od listopada 1942 r. do lipca 1943 r. przemocą usunęli ponad 110 tys. ludzi z około 300 wsi, w tym około 30 tys. dzieci. Trafiali oni do obozów koncentracyjnych lub na roboty do Niemiec. Oddzielone od rodziców dzieci podlegały segregacji - przeznaczone do germanizacji wywożono do III Rzeszy i umieszczano w niemieckich rodzinach, a pozostałe trafiały do obozów koncentracyjnych.
Podczas spotkania z Koehlerem podpisany został list intencyjny o partnerstwie i współpracy gminy Skierbieszów z niemiecką gminą Buehlertann. Poinformowano też o decyzji Niemieckiej Federalnej Fundacji Środowisko, która przeznaczyła 215 tys. euro na wsparcie projektów w gminie Skierbieszów służących ochronie środowiska. Przewidują one m.in. modernizację kompleksu budynków szkolnych w Skierbieszowie oraz Centrum Terapii Zajęciowej w Lipnie. (PAP)
kop/ mok/ jra/