Deklaracja Balfoura była dla Żydów tak samo ważna, jak deklaracja Wilsona, że po I wojnie światowej musi powstać Państwo Polskie, dla Polaków - stwierdził w czwartek w Radomsku (Łódzkie) wiceminister kultury Jarosław Sellin, podczas obchodów 100. rocznicy podpisania deklaracji, początkującej proces powstawania państwa żydowskiego.
„Deklaracja Balfoura rozpoczęła międzynarodową dyskusję na temat konieczności utworzenia państwa żydowskiego. Jej efektem, choć po wielu latach, było powstanie państwa Izrael. Państwa odgrywającego niezwykle ważną rolę w dzisiejszym świecie” – powiedział Sellin.
Zwrócił uwagę, że dla Żydów, którzy żyli wtedy w Polsce i na świecie, jak tych obecnie żyjących, deklaracja Balfoura była tak samo ważna, jak dla Polaków deklaracja sprzed 100 lat, którą złożył amerykański prezydent Woodrow Wilson o tym, że po I wojnie światowej musi powstać Państwo Polskie z dostępem do morza.
Podkreślił, że dobrze się stało, że w Polsce o takiej rocznicy się pamięta. „Jestem wdzięczny miastu Radomsko za zorganizowanie tych uroczystości” – powiedział wiceminister kultury.
Według organizatorów wydarzenia, Radomsko jest jedynym miastem w Polsce, gdzie takie uroczystości odbyły.
Sellin przypomniał, że w przyszłym roku w Polsce będzie obchodzona 100. rocznica powstania odzyskania niepodległości i 70. rocznica powstania państwa Izrael. „Wszyscy wiedzą, jaki był istotny wkład Żydów polskich w budowaniu tego państwa” - powiedział.
„Łączy nas nie tylko więź historyczna, ale i interesy gospodarcze, militarne” - przypomniał Sellin. Przywołał słowa Jarosława Kaczyńskiego, że antysemityzm jest formą rasizmu, który zasługuje wyłącznie na potępienie, bo jest barbarzyńskim sposobem myślenia o innych ludziach.
Za bardzo dobry pomysł uznał powstanie w Radomsku „otwartego muzeum” upamiętniającego miejsca i wydarzenia związane z żydowskimi mieszkańcami tego miasta. „Dzięki tej inicjatywie, ktoś, kto interesuje się historią i przechodzi obok konkretnego budynku, miejsca, dowie się co tutaj było przed laty” - powiedział wiceminister kultury.
Według niego warto podobne inicjatywy podejmować w innych polskich miastach, upamiętniając nie tylko żydowską część ich historii, ale również polską oraz innych mniejszości, które w nich żyły. „To pokazuje także wielką historię małych miast. Radomsko może być wzorem dla innych” – dodał.
Obecna na uroczystości ambasador Izraela w Polsce Anna Azari zwróciła uwagę, że deklarację Balfoura świętuje się także w Izraelu i Londynie. Podziękowała również za ich zorganizowanie. „To bardzo dobrze, że Radomsko pamięta o swojej historii” – powiedziała.
Uroczystości rozpoczęły się w budynku miejscowego muzeum. Następnie ich uczestnicy obejrzeli „otwarte muzeum” upamiętniające ważne miejsca i wydarzenia związane z żydowskimi mieszkańcami Radomska.
Muzeum składa się z blisko 50 pamiątkowych płyt zamontowanych na ulicach miasta. Każda z tablic ma wymiary 50 na 60 cm i zawiera informacje o synagogach, sklepach, szkołach i innych instytucjach prowadzonych przez ludność żydowską przed wybuchem i w trakcie II wojny światowej.
„Otwarte muzeum” powstało w 2014 r. - jego inicjatorką była Rachel Lea Kesselman, prezes francuskiej fundacji Yiddele' Memory.
Wiceminister Sellin odwiedził też dom, gdzie urzędował cadyk z Radomska Szlomo ha-Kohen Rabinowicz i dawną żydowską szkołę im. Joselewicza. Przed pomnikiem Pamięci Likwidacji Getta oddał hołd 14 tys. Żydów deportowanych z Radomska do Treblinki w październiku 1942 r.
Deklaracja Balfoura to list, który 2 listopada 1917 r. brytyjski minister spraw zagranicznych, lord Arthur James Balfour skierował do barona Waltera Rothschilda, przywódcy społeczności żydowskiej w Wielkiej Brytanii. Dokument ten zapoczątkował długotrwały i okresowo przerywany proces powstawania żydowskiego państwa.
Niemcy zamkniętą dzielnicę dla Żydów w Radomsku utworzyli w grudniu 1939 r. pomiędzy ulicami: Mickiewicza, Radomską (dziś Przedborska), Stodolną, Wąwozową, Szpitalną (obecnie Wyszyńskiego), Fabianiego i Joselewicza. Na tym terenie zamknięto ok. 7 tys. osób. Po przesiedleniach z Poznania, Płocka i innych miejscowości ta liczba podwoiła się. Jesienią 1942 r. rozpoczęła się likwidacja getta. W październiku jego mieszkańców w dwóch transportach wywieziono do obozu zagłady w Treblince. Później na części starego getta utworzono jeszcze tzw. getto wtórne dla ok. 4 tys. osób. Zlikwidowano je 6 stycznia 1943 r. Szacuje się, że niemiecką okupację przeżyło zaledwie kilkudziesięciu radomszczańskich Żydów. (PAP)
autor: Jacek Walczak
edytor: Paweł Tomczyk
jaw/ pat/