Zapisy najstarszych polskich kolęd przechowywane są w klasztorze benedyktynek w Staniątkach koło Niepołomic (Małopolskie). Z inicjatywy sióstr powstał przed 6 laty projekt rewaloryzacji i adaptacji zabytkowych obiektów na muzeum, bibliotekę i czytelnię.
"Wyjątkowo cenne są kancjonały, które powstawały w klasztorze, a zachowało się ich aż 15. Są bardzo ozdobne, częstokroć iluminowane, a najstarsze z nich pochodzą z wieku XVI. Jest tam m.in około 490 pieśni, wśród których spora część to są właśnie tzw. "kolędy staniąteckie". Wskazuje to na bardzo bogate tradycje muzyczne - w dawnych wiekach siostry zatrudniały własną kapelę, organistów i nauczycieli śpiewu" - powiedział PAP dyrektor Biblioteki Kraków, dr Stanisław Dziedzic.
Tematyka i charakter kolęd jest bardzo zróżnicowana – obok bardzo dostojnych są i skoczne, o charakterze tanecznym i ludowym.
"Od lat wykonuję te kolędy i pastorałki wraz z chórem Organum - są tam prawdziwe perełki, jak choćby kolędy: +Nuż my dziś Krześcijanie+, +O zarzo zawdy jasna+, +Christus sie nam narodzieł+" - powiedział PAP dyrygent Akademickiego Chóru Organum, Bogusław Grzybek. "Jest tam też najstarsza kolęda noworoczna z roku 1525, którą nazywam +pastorale staniąteckie+. To najcenniejszy tego typu zbiór muzykaliów w Polsce" - dodał.
Jak podkreślił Grzybek "klasztor miał w średniowieczu bogate międzynarodowe kontakty, m.in. z klasztorem macierzystym na Monte Casino i dlatego w wielu kolędach występują tzw. makaronizmy, czyli polsko-łacińsko-włoskie teksty".
"Staniątki, to prawdziwy skarbiec kultury - sam kościół to przepiękna, wczesnogotycka świątynia trzynawowa z halą filarową z XIII wieku, zachowanymi gotyckimi sklepieniami oraz więźbą dachową z XIV wieku" - powiedział PAP historyk sztuki z Instytutu Sztuki PAN, dr hab. Andrzej Włodarek. "A same zbiory archiwalne to +8 cud świata+, bo są to rzeczy niepowtarzalne, które nigdzie nie zachowały się w takiej ilości" - podkreślił.
"Staniątki, to prawdziwy skarbiec kultury - sam kościół to przepiękna, wczesnogotycka świątynia trzynawowa z halą filarową z XIII wieku, zachowanymi gotyckimi sklepieniami oraz więźbą dachową z XIV wieku" - powiedział PAP historyk sztuki z Instytutu Sztuki PAN, dr hab. Andrzej Włodarek. "A same zbiory archiwalne to +8 cud świata+, bo są to rzeczy niepowtarzalne, które nigdzie nie zachowały się w takiej ilości" - podkreślił.
W archiwum dokumentów są m.in. średniowieczne dokumenty pergaminowe - bulle papieskie i przywileje królewskie. "Najcenniejszy jest chyba zbiór muzyczny, kryjący m.in iluminowany antyfonarz z roku 1535 i kufer ze starodrukami i nutami utworów muzycznych wysokiej klasy" - wyjaśnił Włodarek. "Osobną część zbiorów stanowi biblioteka, z ogromną ilością starodruków i książek. W klasztorze kultywowano muzykę, malarstwo, rzeźbę a także rzemiosło artystyczne; są tam licznie zachowane szaty liturgiczne i koronki, inkrustowane złotem" - podsumował historyk.
W 2017 r. Zarząd Województwa Małopolskiego przyznał siostrom benedyktynkom 7 mln zł na realizację unijnego projektu "Wirydarze dziedzictwa benedyktyńskiego", pod warunkiem zebrania przez siostry do końca 2017 r. "wkładu własnego" w wysokości 3 mln zł. Przed Bożym Narodzeniem Zarząd Województwa Małopolskiego zgodził się - w drodze wyjątku - przedłużyć termin zebrania tej sumy o 5 miesięcy; do maja 2018 r.
"Wiele osób wstawiało się za nami u Marszałka Małopolskiego o przedłużenie tego terminu - m.in. arcybiskup Marek Jędraszewski. Zaangażowanie tak wielu ludzi w pomoc dla nas, było dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem. Ofiary wpływają nadal z całej Polski, bo akcja nie jest zakończona" - powiedziała PAP ksieni Opactwa Św. Wojciecha w Staniątkach, matka Stefania Polkowska.
Program "Wirydarze dziedzictwa benedyktyńskiego" pozwoli na zabezpieczenie, zakonserwowanie i wyeksponowanie cennych zbiorów benedyktynek oraz na prowadzenie badań nad całością skarbów staniąteckich - klasztor posiada kilkanaście tysięcy woluminów, w większości jeszcze nieskatalogowanych i nieprzebadanych.
Staniątki, to najstarszy zakon żeński w Polsce, funkcjonujący nieprzerwanie od 800 lat, który już na samym początku był dobrze uposażony – fundatorzy dali siostrom 120 wsi, co pozwoliło na utrzymanie przez wieki wysokiego poziomu życia i kultury. W XIX w. benedyktynki uniknęły kasacji, dzięki prowadzonej od XVI w. szkole (zlikwidowanej przez władze PRL w 1953 r.). Zakonnice odbierały staranne wychowanie, a większość pochodziła z domów szlacheckich. Obecnie mieszka w Staniątkach 14 mniszek.(PAP)
autor: Grzegorz Kościński
edytor: Paweł Tomczyk
gkos/ pat/