Irena Sendlerowa to postać pomnikowa, dokonała wielkiego dzieła - dla Polski i dla życia - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda po złożeniu w Warszawie wieńca przed tablicą upamiętniającą Irenę Sendlerową w dniu 108. rocznicy urodzin działaczki "Żegoty".
"To jest wielka bohaterka, kobieta, która uratowała w okresie II wojny światowej tysiące dzieci, więc to pomnikowa postać, można powiedzieć. Wspaniała. Działała razem z Zofią Kossak-Szczucką w ramach +Żegoty+ i dokonała wielkiego dzieła - dla Polski i dla życia" - powiedział prezydent dziennikarzom.
Przypomniał, że Irena Sendlerowa to również jedna ze Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, która ma swoje drzewko w instytucie Yad Vashem. "Musimy o niej pamiętać, bo była to wielka, absolutnie wielka osoba" - podkreślił Andrzej Duda.
Na uwagę jednej z dziennikarek, iż jego udział w uroczystości przed tablicą upamiętniającą Sendlerową to symboliczny gest w momencie, kiedy stosunki polsko-żydowskie "trochę zostały zachwiane" prezydent odparł, że relacje te są tematem, "nad którym trwa dyskusja, i to od wielu lat".
"Natomiast nie ma żadnych wątpliwości co do pani Ireny Sendlerowej - i Polacy, i Żydzi, i władze Izraela, wszyscy wiedzą, kim była pani Irena Sendlerowa, i nie ma żadnych wątpliwości, że to jest wielka postać naszej wspólnej historii" - zaznaczył Duda.
Irena Stanisława Sendler, z domu Krzyżanowska, urodziła się w 1910 roku, zmarła w 2008 roku. W grudniu 1942 roku świeżo utworzona Rada Pomocy Żydom "Żegota" mianowała ją szefową wydziału dziecięcego. Jako pracownik ośrodka pomocy społecznej miała przepustkę do getta. Przebrana za pielęgniarkę, wraz ze swymi współpracownikami Irena Sendlerowa nosiła tam jedzenie, leki i pieniądze, zorganizowała akcję przemycania dzieci żydowskich z getta.
Za swoją działalność Sendlerowa została aresztowana w 1943 roku przez Gestapo, była torturowana i skazana na śmierć. "Żegota" zdołała ją uratować, przekupując niemieckich strażników. Do końca wojny ukrywała się pod fałszywym nazwiskiem. W ukryciu pracowała dalej nad ocaleniem żydowskich dzieci. Podczas Powstania Warszawskiego była sanitariuszką.
Wyprowadzane z getta dzieci, były umieszczane w polskich rodzinach, sierocińcach i klasztorach w Warszawie, Turkowicach i Chotomowie. Przygotowywano im fałszywe dokumenty i wspomagano materialnie. Ich zaszyfrowane nazwiska Sendlerowa zapisywała na paskach bibułki, które wkładała do słoików i zakopywała. Po zakończeniu wojny rozszyfrowany spis trafił do szefa Centralnego Komitetu Żydów w Polsce Adolfa Bermana. Prowadzony przez nią rejestr uratowanych dzieci pozwolił po zakończeniu wojny na poznanie przez nie własnej tożsamości i odnalezienie bliskich.
Sendlerowa związana była z ruchem socjalistycznym i PPS. Po wojnie pracowała na rzecz dzieci, m.in. tworzyła domy sierot, powołała Ośrodek Opieki nad Matką i Dzieckiem. Po połączeniu PPS i PPR, w latach 1948-1968 należała do PZPR. Wystąpiła z partii po wydarzeniach z marca 1968 roku.
W 1965 r. została uhonorowana przez izraelski instytut Jad Waszem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. W 1991 r. otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela. W 2003 r. została odznaczona Orderem Orła Białego. W 2007 r. na wniosek dzieci otrzymała Order Uśmiechu. W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński wystąpił z inicjatywą przyznania jej Pokojowej Nagrody Nobla.
W styczniu br. odbyło się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Zgodnie z projektem dzień ten miałby przypadać 17 marca - w dniu rocznicy otwarcia, w 2016 r., Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów w Markowej.(PAP)
autor: Marceli Sommer, Marta Rawicz
msom/ mkr/ mok/