Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN, na wniosek posłanki Joanny Lichockiej, ustali czy na terenie byłego kaliskiego więzienia znajdują się szczątki ofiar reżimu komunistycznego. Wg danych Archiwum Państwowego w Kaliszu może być tam pochowanych 6 osób.
"Kalisz ma wielu zapomnianych żołnierzy, którzy walczyli z komunizmem w ramach podziemia. Prawdopodobnie więzienie kaliskie było miejscem ich straceń i pochówku" - powiedziała posłanka PiS Joanna Lichocka na poniedziałkowej konferencji prasowej w Kaliszu, inicjując działania na rzecz ewentualnych poszukiwań miejsc pochówków żołnierzy wyklętych, operujących w regionie kaliskim po 1945 r.
Dr Krzysztof Latocha z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Łodzi poinformował, że rozpoczęto kwerendę w archiwach w Kaliszu, Poznaniu i Łodzi. Wyjaśnił, że decyzja o poszukiwaniu szczątków na terenie dawnego więzienia przy ul Łódzkiej w Kaliszu zapadnie po analizie dokumentów. "Musimy mieć całkowitą pewność, że zaangażowanie IPN w prace terenowe ma swoje pełne merytoryczne uzasadnienie" – powiedział Latocha. Dodał, że termin ewentualnego rozpoczęcia prac archeologiczno-ekshumacyjnych w Kaliszu uzależniony będzie od uzyskania wszystkich potrzebnych zezwoleń.
Dyrektor Archiwum Państwowego w Kaliszu Grażyna Szlender wskazała dwa miejsca, gdzie mogą znajdować się szczątki zamordowanych działaczy antykomunistycznych. "To jest kaliskie więzienie i teren przy rzece Swędrni za cmentarzem przy ul. Łódzkiej" - powiedziała.
Wymieniła nazwiska sześciu zamordowanych w Kaliszu działaczy antykomunistycznych, "ale nie wiemy, gdzie są pochowani" - powiedziała. To Stanisław Spaleniak, partyzant i dowódca tzw. Oddziału Spaleniaka. Skazany na śmierć przez rozstrzelanie w 1946 r. "za przemoc wobec ustroju komunistycznego państwa polskiego" - odczytała treść wyroku Szlender. Wyrok wykonano także na trzech innych członkach oddziału: Stanisławie Kreczmarze, Edmundzie Wałęsie i Edmundzie Baranku.
Kolejni poszukiwani to Józef Witman ps. Lis, członek oddziału Orlika i Korony zamordowany w 1947 r., oraz Ziemowit Glabiszewski, który zginął w 1948 r. "To jest najbardziej tragiczna postać" - powiedziała Szlender. Wyjaśniła, że Glabiszewski w samoobronie zabił dwóch funkcjonariuszy UB, za co skazano go na karę śmierci. "Dla ironii, pogrzeb ubeków był świętem Kalisza, ludzie dostali dzień wolny od pracy" - dodała.
Lichocka zaapelowała, by kaliszanie, posiadający jakąkolwiek wiedzę na temat innych żołnierzy wyklętych, zgłaszali się do archiwum. "W każdej relacji jest jakaś prawda, którą trzeba w końcu sprawdzić" - powiedziała. (PAP)
autor: Ewa Bąkowska
edytor: Paweł Tomczyk
bak/ pat/