Wyrzucenie Żydów z Polski było rozkazem całkowicie moralnie nielegalnym; chciałabym, by patrzenie na historię było otwarte i uczciwe - mówiła ambasador Izraela w Polsce Anna Azari, podczas obchodów 50. rocznicy Marca'68 na Dworcu Gdańskim.
"Przez ostatnie półtora miesiąca już wiem jak łatwo w Polsce obudzić i przywołać wszystkie demony antysemickie - nawet, kiedy w kraju prawie nie ma Żydów. Są ludzie, którzy mówią, że wtedy nie było Polski" - mówiła Azari.
"Można przypisać Związkowi Radzieckiemu zerwanie stosunków dyplomatycznych z Izraelem. Rzeczywiście wszystkie kraje bloku komunistycznego oprócz Rumunii zrobiły to. Jednak marzec 68. zdarzył się tylko w Polsce. Ciekawe jest to, że wyrzucenie Żydów z Polski nie pomogło Gomułce i partii w rozwiązaniu problemów społecznych" - dodała ambasador Izraela.
"Chciałabym, żeby patrzenie na historię było otwarte i uczciwe" - powiedziała. "Prawda pomaga nie tylko zrozumieć przeszłość, pomaga także tworzyć dzisiaj demokratyczne i tolerancyjne społeczeństwo" - dodała Azari.
Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari bierze w czwartek udział w obchodach 50. rocznicy Marca'68 na Dworcu Gdańskim w Warszawie. (PAP)
tnt/ dka/ pat/