2011-06-16 (PAP) - Hierarchowie Kościoła katolickiego po raz pierwszy wspólnie z przedstawicielami gmin żydowskich w Polsce uczczą pamięć o ofiarach zbrodni w Jedwabnem. Uroczystości, w której wezmą udział także władze państwowe, zaplanowano na 10 lipca w 70. rocznicę tragedii.
O uczczeniu pamięci ofiar na miejscu tragedii w Jedwabnem poinformował Polską Agencją Prasową szef Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Władysław Bartoszewski, który w rządzie premiera Donalda Tuska pełni funkcję pełnomocnika ds. dialogu międzynarodowego.
Do zbrodni w Jedwabnem doszło 10 lipca 1941 r. W wyniku niemieckiej inspiracji Polacy z Jedwabnego i okolic wypędzili Żydów z domów, znęcali się nad nimi, a następnie zaprowadzili do jednej ze stodół, która została podpalona wraz ze znajdującymi się w środku ludźmi. Według IPN, zginęło wtedy nie mniej niż 340 Żydów.
"Władze państwowe, gminy żydowskie i Kościół katolicki - 10 lipca w 70. rocznicę zbrodni w Jedwabnem oddadzą się wspólnej refleksji nad tragedią zamordowanych Żydów" - powiedział PAP Bartoszewski. "O ile 10 lat temu Kościół nie brał udziału w uroczystościach poświęconych pamięci ofiar tej tragedii na miejscu w Jedwabnem, o tyle w tym roku będzie tam reprezentowany przez jego biskupów" - powiedział Bartoszewski, podkreślając wagę tego wydarzenia dla stosunków polsko-żydowskich.
W uroczystości w Jedwabnem udział wezmą przedstawiciele Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce. Udział w uroczystościach w Jedwabnem wstępnie potwierdził dla PAP naczelny rabin Polski Michael Schudrich. Władze państwowe będą reprezentować m.in. przedstawiciel prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz członkowie Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
"Mamy zamiar urządzić niewielką i godną uroczystość w Jedwabnem. Zbiegają się dwie rocznice: okrągła rocznica tragicznych wydarzeń oraz okrągła rocznica odsłonięcia pomnika ku czci ofiar" - powiedział PAP sekretarz Rady, Andrzej Krzysztof Kunert. Zapowiedział, że w najbliższych kilku dniach Rada będzie miała więcej informacji na temat planowanych uroczystości. "Sytuacja jest dynamiczna" - ocenił sekretarz Rady.
Ze strony Kościoła w uroczystościach udział weźmie najprawdopodobniej ks. bp Mieczysław Cisło, który pełni funkcję przewodniczącego Komitetu Episkopatu ds. Dialogu z Judaizmem. "Zapowiedziałem, jeżeli nie będzie przeszkód, mój udział. Będzie to forma modlitwy - rabina i mojej. To spotkanie, to budowanie mostów pojednania, dialogu i wspólnej modlitwy. To wystarczające motywy, żeby być razem i w taką rocznicę wspólnie się pomodlić" - powiedział w czwartek PAP ks. bp Cisło.
W ocenie ks. Wojciecha Lemańskiego z Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów, który jako duchowny katolicki od lat uczestniczy w corocznych obchodach zbrodni w Jedwabnem, obecność wysokiego rangą hierarchy Kościoła na 70. rocznicy zbrodni jest istotnym wydarzeniem. "Na poprzedniej okrągłej rocznicy nikogo z hierarchów nie było i w kolejnych latach tak samo (...) To byłoby duże wydarzenie w ramach Kościoła, natomiast na zewnątrz, np. dla żydowskiej gminy wyznaniowej, to chyba nic nie zmienia (...). Jeżeli w tym roku będzie i Rada Ochrony, i związek wyznaniowy, i włączy się do tego Komitet Episkopatu ds. Dialogu z Judaizmem, to byłoby cudownie" - skomentował ks. Lemański. Dodał, że centralnie organizowane uroczystości zwiększają szansę na to, że pojawi się na nich więcej gości.
10 lipca 2001 r. w 60. rocznicę pogromu w Jedwabnem odbyły się tam uroczystości ku czci zamordowanych ofiar. Udział w nich wziął prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Jako człowiek, obywatel i jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej przepraszam. Przepraszam w imieniu swoim i tych Polaków, których sumienie jest poruszone tamtą zbrodnią" - powiedział wtedy prezydent. W uroczystościach nie wzięli wówczas udziału przedstawiciele Episkopatu, nie było też przedstawicieli rządu Jerzego Buzka oraz polityków prawicy.
Wcześniej - pod koniec maja 2001 r. Episkopat Polski pod przewodnictwem prymasa Polski kard. Józefa Glempa prosił Boga o wybaczenie wszelkiego zła, jakie ze strony Polaków dotknęło Żydów w Jedwabnem i innych miejscach. We wprowadzeniu do nabożeństwa przewodniczący Rady Episkopatu ds. dialogu z innymi religiami bp Stanisław Gądecki powiedział, że Kościół w Polsce chce stanąć w prawdzie odnosząc się z żalem i skruchą do zbrodni dokonanej w Jedwabnem i w innych miejscach. W nabożeństwie nie wziął udziału wówczas rabin Warszawy i Łodzi Michael Schudrich. Nie uczestniczyli w nim także przedstawiciele wyznaniowych gmin żydowskich w Polsce.
O zbrodni w Jedwabnem przypomniał Jan Tomasz Gross w książce "Sąsiedzi: historia zagłady żydowskiego miasteczka". Książka ta - wydana w 2000 r. - wywołała burzliwe dyskusje na temat polskiej odpowiedzialności za prześladowania Żydów w okresie II wojny światowej. Kwestionowano zarówno rolę Polaków w pogromie, jak i liczbę ofiar. Według Grossa, bezpośrednią odpowiedzialność za mord w Jedwabnem ponoszą nie Niemcy (którym przypada raczej odpowiedzialność za "sprawstwo kierownicze"), ale polscy wykonawcy tej zbrodni. Jak podał, w wyniku zbrodni "polskich sąsiadów" zginęło ok. 1,6 tys. Żydów.
Wyjaśnieniem zbrodni w Jedwabnem zajęli się prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej. IPN w toku śledztwa ustalił, że zabójstwa nie mniej niż 340 Żydów 10 lipca 1941 r. dokonała w Jedwabnem grupa miejscowej polskiej ludności z inspiracji Niemców. IPN przyjął, że to polska ludność miała w tej zbrodni - jak to określono - "rolę decydującą", ale "można założyć", że jej inspiratorami byli Niemcy. Co najmniej 300 osób spalono żywcem w stodole, a co najmniej 40 innych zabito wcześniej w nieustalony sposób, gdy Żydów gromadzono na rynku miasteczka - przyjął IPN.
Dyskusję wokół zbrodni w Jedwabnem podsumował m.in. historyk Paweł Machcewicz. We wprowadzeniu do publikacji "Wokół Jedwabnego" napisał: "Dyskusja wokół sprawy Jedwabnego była jedną z najważniejszych, jakie odbyły się po 1989 r. - nie tylko w odniesieniu do stosunków polsko-żydowskich, ale obrazu historii Polski w XX w. Dotykała zagadnień, które kształtują wizerunek nas samych w tak istotnych dla polskiej tożsamości kwestiach, jak druga wojna światowa, okupacja niemiecka i sowiecka, stosunek Polaków do Żydów i Niemców. Wykraczała nawet ponad XX wiek, stawiając pytania o prawomocność tradycyjnych wyobrażeń na temat historii Polski, koncentrujących się na walce o wolność, powstaniach narodowych, cierpieniach zadawanych Polakom przez obcych".
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ ls/ mag/