II Rzeczypospolita nie potrzebowała polityki historycznej, bo Polacy w umysłach i sercach cenili odzyskaną niepodległość - podkreślił we wtorek w Warszawie prezes IPN Jarosław Szarek podczas konferencji w Senacie z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości.
Konferencję naukową "Odbudowa państwa polskiego - prawo i polityka historyczna po 1918 r." zorganizowała senacka Komisja Nauki, Edukacji i Sportu przy współudziale Instytutu Pamięci Narodowej.
"To, co wydarzyło się przed 100 laty... Po wiekowej niewoli na mapy Europy wraca niepodległa Rzeczypospolita i ona nie ma w tym czasie granic, jest podzielona. Polacy są podzieleni mentalnie, politycznie, gospodarczo" - przypomniał Szarek, podkreślając jednocześnie, że mimo to powstająca II Rzeczypospolita była spełnieniem marzeń kilku pokoleń Polaków żyjących pod zaborami.
"Po I wojnie światowej, która przyniosła ogromne zniszczenia, biedę, choroby... w tym natłoku zadań, jakie są do podjęcia, Rzeczypospolita nie zapomina o tych, dzięki którym jest, dzięki którym wróciła" - dodał prezes IPN, wspominając m.in. poświęcenie powstańców listopadowych i powstańców styczniowych. Przypomniał też o ogromnym wysiłku tych Polaków, którzy z miłości do już niepodległej ojczyzny wzięli udział m.in. w walkach o Lwów w listopadzie 1918 r. czy w późniejszej i bardzo groźnej wojnie polsko-bolszewickiej.
"Czy ta odrodzona Rzeczypospolita potrzebowała w tym czasie polityki historycznej? (...) Myślę, że nie, bo ta świadomość, co znaczy niepodległość i ile ona kosztuje była w sercach i umysłach. To są być może wielkie słowa, ale tak nasi przodkowie to rozumieli i tak to czuli" - powiedział Szarek.
Wicemarszałek Senatu Michał Seweryński (PiS), który otworzył konferencję, przypomniał o międzynarodowych okolicznościach odradzającej się Polski po ponad 120 latach zaborów. "W listopadzie 1918 roku zakończyła się I wojna światowa, w wyniku której klęskę poniosły Austro-Węgry i Niemcy, a monarchia rosyjska przestała istnieć w wyniku rewolucji bolszewickiej. Zaistniała wtedy dogodna sytuacja międzynarodowa pozwalająca na odzyskanie przez Polskę upragnionej niepodległości" - przypomniał Seweryński, zwracając przy tym uwagę na rolę Józefa Piłsudskiego, który tworzył m.in. cywilne i wojskowe władze państwa polskiego.
Do najważniejszych działań niepodległej Polski - obok działań militarnych, dyplomatycznych i administracyjnych - wicemarszałek Senatu zaliczył stworzenie jednolitego systemu prawnego. "W tym czasie na ziemiach polskich funkcjonowały bowiem różne systemy prawne pozostałe po państwach zaborczych. Różniły się one zarówno w zakresie prawa publicznego jak i prywatnego. Taka sytuacja przysparzała młodemu państwu polskiemu wielu poważnych problemów natury gospodarczej, społecznej i politycznej, które utrudniały, a często uniemożliwiały jego umacnianie i rozwój instytucjonalny" - zwrócił uwagę Seweryński, przypominając o znaczeniu w tej sprawie Komisji Kodyfikacyjnej.
Istotna była również - jak mówił - integracja wielonarodowego społeczeństwa II Rzeczypospolitej wokół wartości takich jak ojczyzna, niepodległość, tradycja, służba dla kraju i wspólnota losów. "Temu celowi służyło przede wszystkim wychowanie patriotyczne prowadzone w szkołach, w wojsku, także przez Kościół, organizacje polityczne i społeczne" - wymieniał. Przypomniał też o roli publikacji i wydawnictw historycznych i ówczesnych mediów - prasy i radia.
Wicemarszałek Senatu cytował w tym kontekście słowa marszałka Józefa Piłsudskiego: "Naród, który nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości". Przypomniał też o nawiązywaniu w II Rzeczypospolitej do takich bohaterów walk o niepodległość jak Tadeusz Kościuszko, Kazimierz Pułaski czy Piotr Wysocki. Wychowanie patriotyczne - jak dodał - okazało się cenne i potrzebne we wrześniu 1939 r., gdy Polacy ponownie stanęli w obronie niepodległej Polski.
Przewodniczący Komisji Nauki, Edukacji i Sportu Kazimierz Wiatr (PiS) ocenił, że element wychowania i edukacji patriotycznej był kluczowy nie tylko w okresie budowania II Rzeczypospolitej, ale jest równie ważny także w czasach współczesnych. "Polityka historyczna ma bezpośredni związek z wychowaniem" - stwierdził.
"Gdzie mogę, to mówię, że historia to nie tylko przeszłość, ale to jest także nasza przyszłość. To jest ogromne zakorzenienie w wartościach, ale i także pewna mobilizacja dla młodych ludzi, którzy czasem stają przed trudnymi wyborami" - powiedział Wiatr. "To zakorzenienie jest niesłychanie ważne, ponieważ to ono nadaje ten wymiar człowieczeństwa człowiekowi, powoduje, że człowiek staje się bardziej człowiekiem" - przekonywał.
Konferencja naukowa w Senacie wpisuje się w obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W jej trakcie prawnicy i historycy przedstawią etapy budowy porządku prawnego w II Rzeczypospolitej, a także najważniejsze filary budowy świadomości historycznej w tym okresie.
Konferencję zakończy dyskusja dotycząca oceny polityki historycznej Polski z perspektywy 100 lat. Weźmie w niej udział historyk i senator PiS prof. Jan Żaryn, dyrektor Biura Badań Historycznych IPN prof. Włodzimierz Suleja, dr hab. Paweł Skibiński z Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego i dr hab. Piotr Cichoracki z Uniwersytetu Wrocławskiego. (PAP)
nno/aszw/