Za najważniejsze elementy tradycji, dzięki którym polskość przetrwała, uważam: silne poczucie narodowe, poczucie że byliśmy wielkim państwem, które miało swoje istotne miejsce w Europie i do tego miejsca miało prawo - mówi PAP prof. Piotr Biliński z Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego. Na 100-lecie niepodległości Dzieje.pl skierowały trzy jednakowe pytania do historyków i filologów badających historię i kulturę XIX i XX w. oraz do szefów instytucji dziedzictwa narodowego.
PAP: Dzięki jakiej tradycji intelektualno-kulturowej udało się nam przetrwać 123 lata niewoli i ostatecznie w roku 1918 odzyskać niepodległość?
Prof. Piotr Biliński: Za najważniejsze elementy tradycji, dzięki którym polskość przetrwała, uważam: silne poczucie narodowe, poczucie że byliśmy wielkim państwem, które miało swoje istotne miejsce w Europie i do tego miejsca miało prawo. Zabrano nam państwo bezprawnie (wbrew „prawu narodów"), rozbójniczym sposobem, siłą. Istotnym czynnikiem przetrwania było też poczucie, wartości naszej tradycji politycznej, czyli demokracji, zgodnej z zasadą „nic o nas bez nas". Owszem ucisk chłopów i mieszczan czynił ten demokrację nader ułomną, ale potrafiliśmy przezwyciężyć szlacheckie przesądy - w odniesieniu do mieszczaństwa jeszcze w I Rzeczypospolitej (Konstytucja 3 Maja obejmowała nieco wcześniejszą ustawę o miastach królewskich), a w odniesieniu do chłopów w XIX stuleciu.
Istotną rolę w scaleniu narodu i pielęgnowaniu jego tradycji odegrało także przywiązanie do katolicyzmu - z uwagi na postawę ludzi Kościoła, jak i dlatego że dwaj z naszych zaborców Rosja i Prusy były mu wrogie. Walka o swobody religijne zbiegła się w polskim przypadku z walką o odrodzenie państwa. I wreszcie spore znaczenie trzeba przypisać posiadanej od 1867 roku autonomii - możność rozwoju w Galicji polskiej kultury, względna swoboda słowa, wychowanie elity narodowej w duchu polskości - ułatwiały jej przetrwanie.
W odzyskaniu państwowości istniał też efekt przypadku tzn. klęski trzech monarchii zaborczych w wyniku pierwszej wojny światowej. Gdybyśmy jednak wówczas nie żyli dążeniem do odzyskania państwa, nie potrafilibyśmy tej koniunktury wykorzystać. I dodajmy, iż fakt, że polskość przetrwała, był efektem ciężkiej pracy polskiej inteligencji, najpierw szlacheckiej, a później także mieszczańskiej i chłopskiej nad utrzymaniem i rozwojem cech i dążeń wskazanych wyżej, a dotyczących fundamentów kultury narodowej.
PAP: W jaki sposób doświadczenia walki o niepodległość przydały się Polakom podczas późniejszych zrywów wolnościowych do roku 1989?
Prof. Piotr Biliński: To pytanie jest z zakresu socjologii historycznej, i to sformułowane tak, że samo narzuca odpowiedź. Powstania XVIII i XX wieku przede wszystkim stanowiły zobowiązanie i pokazywały, że nie wolno i nie można godzić się z niewolą narodową. Na pewno w kulturze polskiej istniał „gen wolności", o którym pisze Andrzej Nowak, a którego elementy wyżej wskazywałem. Powstania - obok podtrzymania woli walki o wolność przyniosły także straty, które utrudniały funkcjonowanie społeczeństwa polskiego. Ten ostatni stanowił Leitmotiv wciąż ważnej książki Tadeusza Łepkowskiego, Polska - narodziny nowoczesnego narodu (1967). Ale jednak straty, jakie ponieśliśmy, nie przesądziły o upadku „genu wolności", wysiłki zaborców, by Polaków pozbawić własnej tożsamości narodowej okazały się „syzyfowymi pracami".
Do elementów negatywnych naszej spuścizny, istniejących do dziś, zaliczyć by należało trudność w uznaniu państwa za własne nawet w sytuacji niepodległości, tzn. istnienie w społeczeństwie dużej grupy pozbawionej świadomości narodowej nieidentyfikującej się z II Rzecząpospolitą. Kolejny - to brak dostatecznego szacunku dla własnego państwa i umiejętności podporządkowania się odgórnie narzuconym prawom i obowiązkom; w tym wypadku źródło tkwiło już w I Rzeczypospolitej (niedocenienie instytucji państwa), następnie w nawykach z czasów rozbiorów - niepodporządkowanie się dążeniom państw zaborczych stanowiło wszak warunek przetrwania narodu.
Czy można mówić, że spuścizna walk o wolność przetrwała do 1989 roku? To trudne pytanie, zważywszy kolosalne zmiany społeczne, jakie przyniosła Polakom druga wojna światowa. Chodzi o eksterminację elit i częściowe zastąpienie ich w PRL-u przez podstawione, wrogie polskiej tradycji elity. W tej chwili toczy się walka o to, w jakim stopniu ocalimy naszą spuściznę, a co z niej bezpowrotnie utracimy.
PAP: Czy można mówić o tzw. cechach narodowych wyróżniających Polaków na tle europejskim - biorąc pod uwagę przede wszystkim stulecia XIX i XX?
Prof. Piotr Biliński: Z tego, co powiedziano wyżej, wynika pozytywna odpowiedź na zadane pytanie; mimo istnienia w kraju silnych grup nieprzyjaznych naszym cechom narodowym wskazanym wyżej, wciąż je widać. W jakim zakresie zwyciężą przeciwstawne im prądy, dopiero się okaże.
ls/