Obchody 67. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz odbyły się w piątek w Oświęcimiu. Uczestniczyło w nich ponad 30 byłych więźniów. Podczas obchodów raz pierwszy publicznie pokazano drzwi komory gazowej tzw. wrota śmierci. W trakcie uroczystości do uczestników dotarła wiadomość o śmierci Kazimierza Smolenia, byłego więźnia Auschwitz i długoletniego dyrektora Muzeum Auschwitz. Miał 91 lat.
Podczas piątkowych uroczystości w sposób szczególny upamiętniona została Zagłada. W 2012 roku mija 70 lat od rozpoczęcia mordów w komorach gazowych Birkenau. Wydarzenie to symbolizowały jedyne zachowane drzwi komory gazowej, po raz pierwszy publicznie pokazane. „Wrota śmierci” stanęły, zamknięte w specjalnej gablocie beztlenowej, w centralnym miejscu uroczystości, na scenie Oświęcimskiego Centrum Kultury. „Przed nami stoją drzwi. Solidne drewniane drzwi wejściowe. Drzwi, przez które wchodzili, nadzy, poniżeni i wystraszeni. Wchodzili dziesiątkami tysięcy rodzin. Nie wyszedł przez nie już nikt” – mówił dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr M.A. Cywiński.
Prezydent podkreślił, że Polska nie zapomni o ofiarach Auschwitz przede wszystkim dlatego, że „znacząca ich część była jej dziećmi: polskimi Żydami, Polakami, polskimi Romami”. Polska nie zapomni „także dlatego, że niemiecki okupant tworząc ten obóz zagłady zadał ojczyźnie straszliwy cios”. „Na tej ziemi, która przez setki lat szczyciła się mianem azylu dla prześladowanych (…) najeźdźca zbudował stos dla ponad miliona ludzi z całej Europy” – napisał.
Do uczestników uroczystości list przesłał prezydent Bronisław Komorowski. Napisał w nim, że Auschwitz jest przestrogą najbardziej przejmującą z tych, jakie dała nam historia. Przestrogą przed nienawiścią w prywatnym i publicznym wymiarze, przed rasizmem, antysemityzmem i ksenofobią.
Prezydent podkreślił, że Polska nie zapomni o ofiarach Auschwitz przede wszystkim dlatego, że „znacząca ich część była jej dziećmi: polskimi Żydami, Polakami, polskimi Romami”. Polska nie zapomni „także dlatego, że niemiecki okupant tworząc ten obóz zagłady zadał ojczyźnie straszliwy cios”. „Na tej ziemi, która przez setki lat szczyciła się mianem azylu dla prześladowanych (…) najeźdźca zbudował stos dla ponad miliona ludzi z całej Europy” – napisał.
Podczas uroczystości polska Żydówka, obecnie mieszkająca w Izraelu, Pnina Segal-Kałuszyner, która trafiła do Birkenau jako 5-letnie dziecko wspominała Kazię, młodą Polkę, katoliczkę z Oświęcimia, która tuż po wyzwoleniu zabrała ją z obozu i dzieliła każdą kromką chleba. Dziewczynkę odnalazła matka i razem wyjechały z Polski. „Rozstanie z Kazią było ciężkie i trwało 51 lat. Po latach odszukałam anioła, który zabrał mnie z Birkenau. Spotkałyśmy się w lutym 1996 roku. Kazia odeszła 7 października 2011 roku” – wspominała Segal-Kałuszyner.
O oświęcimianach i mieszkańcach okolic, którzy pomagali więźniom podczas istnienia obozu i po wyzwoleniu wspominał p.o. prezydenta miasta Janusz Chwierut. Podkreślał, że nieśli pomoc mimo nieustannego zagrożenia własnego życia i rodzin. „Wielu z bohaterskich mieszkańców nie doczekało dnia wolności” – mówił.
Ambasador Izraela Zvi Rav-Ner apelował w wystąpieniu, by przetrwała pamięć o ofiarach i o tych, którzy przeżyli, o Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, którzy ryzykowali życie dla ratowania drugiego człowieka, oraz powstańcach w gettach i innych obozach, członkach organizacji podziemnych i żołnierzach, którzy wyzwolili Auschwitz.
Zdaniem ambasadora Rosji Aleksandra Aleksiejewa jest głęboko symboliczne, że 27 stycznia w Oświęcimiu gromadzą się ludzie różnych narodowości, o różnych poglądach religijnych i politycznych, by uczcić tych, którzy zginęli i uczynić wszystko, żeby koszmar się nie powtórzył. „Pochylmy głowy przed milionami ludzi – Rosjanami, Żydami, Polakami, Romami, przedstawicielami wielu innych narodów, którzy nie powrócili z niewoli. Pamięć o każdym z nich jest dla nas nadzwyczaj cenna” – apelował.
Przed główną uroczystością w kościele św. Maksymiliana Kolbego odprawiona została msza święta w intencji ofiar, a także więźniów, którzy przeżyli. Liturgii przewodniczył ks. Jan Nowak z oświęcimskiego Centrum Dialogu i Modlitwy. Duchowny mówiąc do wiernych wspominał byłych więźniów, których około 30 uczestniczyło w mszy: „(...) Wszyscy jak tu siedzą są ogromnie skroni w tym, czego dokonali. Dla nas są wielcy i pozostaną. (…)”.
Obchody zwieńczyły po południu modlitwy międzyreligijne. W byłym obozie Birkenau, tuż przy ruinach dwóch największych komór gazowych, zabrzmiały żałobna żydowska modlitwa „El male rachamim” a także chrześcijańskie „Wieczne Odpoczywanie”. W modlitwie uczestniczył rabin z Katowic Joshua Ellis z Katowic oraz duchowni chrześcijańscy: bielsko-żywiecki biskup pomocniczy Piotr Greger, biskup cieszyński Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Paweł Anweiler, biskup Kościoła Ewangelicko-Reformowanego Marek Izdebski oraz duchowny prawosławny Sergiusz Dziewiatowski. Po odlitwie byli więźniowie postawili znicze na pomniku ofiar obozu.
Rano przedstawiciele Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz władz Oświęcimia oddali hołd ofiarom składając znicze i kwiaty między innymi przy Ścianie Śmierci na terenie Auschwitz I. W tym miejscu Niemcy rozstrzelali wiele tysięcy osób, głównie Polaków. Upamiętnieni zostali żołnierze Armii Czerwonej, którzy wyzwolili Auschwitz. W walkach o wyzwolenie obozu oraz Oświęcimia zginęło 231 żołnierzy.
Niemiecki obóz Auschwitz wyzwolili 27 stycznia 1945 roku żołnierze 100. Lwowskiej Dywizji Piechoty 60. Armii I Frontu Ukraińskiego. Przed południem zwiadowcy dywizji weszli na teren podobozu Monowitz. W południe oswobodzili Oświęcim, a około 15.00, po krótkiej potyczce z Niemcami, weszli jednocześnie na teren Auschwitz I i do oddalonego o 2 km Auschwitz II-Birkenau.
Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II-Birkenau, otwarty dwa lata później, stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. Kompleks uzupełniała sieć podobozów.
Rozkaz rozpoczęcia masowej eksterminacji Żydów w obozach Adolf Hitler wydał prawdopodobnie w czerwcu 1941 roku.
Niemcy zgładzili w Auschwitz ok. 1,1 miliona osób, głównie Żydów a także Polaków, Romów, jeńców radzieckich i przedstawicieli innych narodów. (PAP)
szf/ abe/