Wyrażam nadzieję i oczekiwanie, że kolejne doskonałe kreacje pana profesora zapewnią niezapomniane przeżycia widzom, a dla adeptów sztuki aktorskiej i reżyserskiej będą prawdziwymi lekcjami mistrzowskimi – napisał prezydent Andrzej Duda w życzeniach z okazji 80. urodzin Jerzego Treli.
W poniedziałek aktor filmowy i teatralny Jerzy Trela kończy 80 lat i świętuje 60-lecie kariery aktorskiej.
"W dniu pańskich 80. urodzin proszę o przyjęcie uroczystych życzeń oraz wyrazów uznania dla imponującego dorobku artystycznego, którym od blisko sześciu dekad wzbogaca pan naszą kulturę narodową. Życzę panu profesorowi dobrego zdrowia oraz wciąż tej samej radości, sił witalnych i poczucia spełnienia, które, według pańskich słów, daje panu praca na scenie. Wyrażam nadzieję i oczekiwanie, że kolejne doskonałe kreacje pana profesora zapewnią niezapomniane przeżycia widzom, a dla adeptów sztuki aktorskiej i reżyserskiej będą prawdziwymi lekcjami mistrzowskimi" - napisał prezydent.
Podziękował Treli za "dziesiątki wybitnych ról teatralnych, filmowych, telewizyjnych i radiowych – tragicznych i komicznych, w repertuarze klasycznym i współczesnym, w inscenizacjach i adaptacjach filmowych największych arcydzieł literackich". "Każdej z odtwarzanych postaci daje pan swoje charakterystyczne rysy, głos, gest, zdumiewającą siłę wyrazu i szeroki wachlarz emocji, zachowując jednak pewien dyskretny, właściwy największym mistrzom dystans. Szczególnie pańskie interpretacje tekstów Mickiewicza, Wyspiańskiego, Witkacego i Gombrowicza stanowią – w zgodnej ocenie publiczności, krytyki oraz badaczy i twórców teatru – niedościgniony wzorzec sztuki aktorskiej i najpełniejsze oddanie głębi myśli wymienionych autorów" - podkreślił prezydent.
Wskazał także na "znaczące zasługi", które Trela położył jako rektor i długoletni wykładowca Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego oraz jako jeden z najbardziej cenionych członków zespołu Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej. "Rozwój, osiągnięcia i wysoki prestiż obu krakowskich instytucji to w znacznej mierze wynik pełnej oddania pracy pana profesora" - ocenił prezydent.
Przyznał, że z uznaniem myśli też "o godnej, stanowczej postawie, jaką zajął Trela wobec niektórych przedsięwzięć twórczych". "Tych mianowicie, które odnosiły się do świetnej tradycji scen krakowskich oraz do osoby wybitnego reżysera, pańskiego współpracownika i przyjaciela, nieodżałowanej pamięci Konrada Swinarskiego, lecz nie były nacechowane dostateczną wrażliwością, kulturą ducha i taktem wobec rodzimych artystów, których dokonania stoją w jednym szeregu z najznakomitszymi osiągnięciami teatru na świecie" - napisał prezydent.
Ocenił, że zachowanie jubilata to "inspirujący przykład tego, jak stawać w obronie wartości uniwersalnych, po prostu ludzkich – cenniejszych nawet od swobody poszukiwań artystycznych czy specyficznie pojmowanego postępu".
"Oczekując na artystyczne i frekwencyjne sukcesy przedstawień i filmów z pana udziałem, raz jeszcze życzę panu profesorowi niesłabnących sił ducha i ciała oraz radości płynącej z realizacji pańskiej największej pasji. Wszystkiego dobrego!" - zakończył swój list prezydent.
Jerzy Trela (ur. 1942) jest aktorem teatralnym i filmowym oraz profesorem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Zagrał w życiu około 350 ról. Ukończył Wydział Aktorski krakowskiej PWST (1969). Współtworzył krakowski Teatr Stu.
Zadebiutował jeszcze w trakcie studiów w serialu telewizyjnym "Stawka większa niż życie". Na deskach teatralnych wystąpił po raz pierwszy w 1969 r. - zagrał główną rolę w "Nosie" Gogola w krakowskim Teatrze Rozmaitości.
Wcielił się także w postać m.in. Gustawa-Konrada w "Dziadach" Mickiewicza (reż. Konrad Swinarski, 1973); Konrada w "Wyzwoleniu" Wyspiańskiego (reż. Konrad Swinarski, 1974), Jaszy w "Wiśniowym Sadzie" Czechowa (Jerzy Jarocki, 1975); Raskolnikowa w "Zbrodni i karze" Dostojewskiego (Maciej Prus, 1977) i Klaudiusza w "Hamlecie" Szekspira (Andrzej Wajda, 1981).
Na dużym ekranie zagrał m.in. męża Ireny w "Kobiecie samotnej" (Agnieszka Holland, 1981); Hiszpana w "Matce Królów" (Janusz Zaorski, 1982); Pana Bronka w "Trzech kolorach. Białym" (Krzysztof Kieślowski, 1993) i Podkomorzego w "Panu Tadeuszu" (Andrzej Wajda, 1999), kloszarda "Szajbuska" w "Aniele w Krakowie" (Artur "Baron" Więcek, 2002). (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/