Szczątki 120 żołnierzy francuskich i rosyjskich, poległych pod Smoleńskiem w 1812 roku w czasie wyprawy Wielkiej Armii Napoleona Bonaparte na Moskwę, pochowano w sobotę w Wiaźmie na zachodzie Rosji – informuje BBC.
Wraz z żołnierzami pochowano ciała trzech kobiet i trzech kilkunastoletnich chłopców; uważa się, że wszyscy pochowani z honorami w sobotę ludzie zginęli w czasie bitwy pod Wiaźmą, do której doszło, gdy armia napoleońska rozpoczęła odwrót.
Ciała żołnierzy odkryli francuscy i rosyjscy archeolodzy w 2019 roku.
BBC podaje, że kobiety dostarczały do obozu wojsk napoleońskich prowiant, były też pielęgniarkami, a kilkunastoletni chłopcy byli w Wielkiej Armii Napoleona doboszami.
W październiku 2020 roku władze rosyjskie zorganizowały w Sewastopolu na Krymie pogrzeb 155 francuskich żołnierzy poległych w czasie wojny krymskiej. Francja, która nie uznaje aneksji Półwyspu Krymskiego przez Rosję w 2014 roku, nie wysłała oficjalnych przedstawicieli na te uroczystości.
Żołnierze Napoleona III zginęli podczas oblężenia Sewastopola przez wojska koalicji brytyjsko-francusko-tureckiej w latach 1854-1855. (PAP)
fit/ akl/