Część wybrzeża Dunaju po stronie Budy w Budapeszcie otrzymało w piątek imię polskiego polityka Henryka Sławika - reprezentanta polskiego rządu na emigracji, który w czasie wojny ratował na Węgrzech polskich Żydów.
Podczas ceremonii nadania imienia burmistrz Budapesztu Istvan Tarlos przypomniał, że Węgry dały w czasie wojny schronienie 120 tys. polskich uchodźców, którzy uciekli z kraju po wybuchu II wojny światowej i części z nich pomógł Henryk Sławik.
Obecny na uroczystości ambasador RP Roman Kowalski powiedział, że nadanie części wybrzeża Dunaju imienia Sławika symbolizuje wyjątkową przyjaźń łączącą narody Polski i Węgier.
W ceremonii w Budapeszcie uczestniczył wnuk Sławika Zbigniew Kutermak.
Henryk Sławik (1894-1944) pochodził ze wsi Szeroka, obecnie dzielnicy Jastrzębia Zdroju. Brał udział w trzech powstaniach śląskich i akcji plebiscytowej. Po wybuchu II wojny światowej przedostał się przez Rumunię na Węgry. Wkrótce został prezesem Komitetu Obywatelskiego ds. Opieki nad Uchodźcami Polskimi na Węgrzech, był też jednym z reprezentantów polskiego rządu na emigracji. Przy cichym poparciu władz węgierskich organizował przerzuty Polaków do armii polskiej na Zachodzie.
Uratował, wyrabiając fałszywe dokumenty na podstawie wystawianych przez duchownych fałszywych metryk chrztu, ok. 5 tys. polskich Żydów, którzy trafili na Węgry. Zorganizował też, przy współpracy z duchowieństwem, sierociniec dla żydowskich dzieci - dobrze zakamuflowany, bo działający pod szyldem sierocińca dla dzieci oficerów polskich.
Po wkroczeniu na Węgry Niemców przeszedł do pracy w konspiracji. Wydany przez Polaka, niemieckiego konfidenta, został aresztowany w lipcu 1944 roku i poddany gestapowskiemu śledztwu w więzieniu w Budapeszcie. Torturowany, nie wydał swego współpracownika Jozsefa Antalla. Został wywieziony do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen, gdzie powieszono go 23 sierpnia 1944 roku.
Po wojnie władze PRL skazały Sławika na niepamięć. W 1990 roku pośmiertnie nadano mu tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. W 2001 roku bliski współpracownik Sławika w Komitecie Obywatelskim, Żyd Henryk Zvi Zimmermann przypomniał o jego dokonaniach. W Polsce pamięć o Sławiku przywróciły w 2003 roku publikacje Grzegorza Łubczyka i Elżbiety Isakiewicz.
W 2010 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył Sławika najwyższym polskim odznaczeniem - Orderem Orła Białego. Jozsef Antall otrzymał wtedy pośmiertnie najwyższe odznaczenie nadawane cudzoziemcom - Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski. (PAP)
jo/ ap/ abr/