Działająca w Parku Śląskim kolejka wąskotorowa w połowie przyszłego roku wydłuży się ponad dwukrotnie - do ok. 2,5 km. Ruszył właśnie przetarg na pierwszy z nowych odcinków. Najprawdopodobniej wiosną na parkowy tor wyjedzie też pierwszy z dwóch pozyskanych dla kolejki parowozów.
Mająca półwieczną historię kolejka wąskotorowa należy do największych atrakcji kilkusethektarowego Parku Śląskiego, na którego terenie znajdują się też m.in. wesołe miasteczko, zoo, planetarium i stadion. W poprzednich latach kolejka, której trasa liczyła ok. 4,2 km, przestała jednak jeździć ze względów bezpieczeństwa.
W swój pierwszy kurs po gruntownej odbudowie kolejka ruszyła 19 czerwca ubiegłego roku. Udostępniono wówczas liczący nieco ponad kilometr odcinek od stacji Wesołe Miasteczko do przystanku Zoo, w pobliżu którego mieści się też zajezdnia. Już wtedy władze parku zapowiadały odbudowę kolejnych odcinków toru; teraz poinformowały o przetargu na pierwszy z nich.
Ostatnie prace przy kolejce miały znacznie szerszy zakres. W 2012-2013 r. zdemontowano całe zdezelowane torowisko o rozstawie szyn 900 mm, zaprojektowano nową trasę i rozpoczęto budowę pierwszego odcinka nowego toru (w częściej spotykanym rozstawie 785 mm, co umożliwiło m.in. sprowadzenie atrakcyjniejszego taboru). Ten etap prac kosztował 2,4 mln zł.
Obecnie rozbiórka nie będzie już potrzebna. „Wykonawca będzie musiał zrobić nową podbudowę, odwodnienie, podkład i położyć tory. Prace powinny zakończyć się na przełomie maja i czerwca przyszłego roku” - powiedział dyrektor ds. ekonomicznych i rozwoju Parku Śląskiego Tomasz Kaczmarek. Wyremontowana zostanie też stacja Planetarium – przy restauracji Villa Gardena.
Wybranym w konkursie operatorem kolejki zostało w ubiegłym roku Przedsiębiorstwo Kolejowe Eurolok, prowadzone przez pasjonata kolejnictwa Jarosława Łuszcza. Od kilku lat Łuszcz jest naczelnikiem zabytkowej stacji kolei wąskotorowej w Rudach koło Raciborza – części dawnej kolejki z Gliwic pod Racibórz. W ostatnich latach stację w Rudach odnowiono, a turystyczne pociągi kursują do pobliskich stacji.
Teraz Łuszcz czeka na wydłużenie trasy w Parku Śląskim. „Dla nas to być albo nie być” - ocenił operator. „Z niecierpliwością czekamy, aż trasa zostanie wydłużona do ponad dwóch kilometrów. To zdecydowanie podniesie naszą atrakcyjność” - uznał.
Czekając na wydłużenie parkowej trasy Łuszcz stara się rozszerzyć ofertę kolejki. Od kwietnia trwa gruntowny remont lokomotywowni, po którym zostanie ona udostępniona być może jeszcze w listopadzie. Operator wymienił tam m.in. okna i ogrzewanie. Tworzy też wystawę złożoną z 1,2 tys. modeli kolejowych i kino, w którym zamierza pokazywać filmy o tematyce kolejowej.
„W tygodniu z ofert zajęć edukacyjnych będą korzystać przedszkola i szkoły, a w weekendy osoby indywidualne. Zainteresowanie takim miejscem będzie spore” – zakłada Łuszcz. „Chcemy, aby uczestnicy mogli też sklejać modele. Wśród nich nie zabraknie takich, które kursują po Parku Śląskim” – zapowiedział.
Operator parkowej wąskotorówki zamierza jeszcze wyremontować peron lokomotywowni. Miałyby się tam znaleźć m.in. odrestaurowana kasa biletowa z lat 50. ubiegłego wieku, semafor, dyżurny ruchu oraz symulator jazdy elektrowozem.
W ubiegłym roku pociągi w Parku Śląskim zwykle ciągnęła jedna z lokomotyw spalinowych, dwuosiowa Wls50 lub czteroosiowa Lyd2 - największa i najcięższa lokomotywa na wąskim torze w Polsce.
Po parku kursować mają też dwa parowozy. Obecnie trwa remont pierwszego z nich, typu Ryś z lat 50., pozyskanego z dawnej huty cynku w Szopienicach. Maszyna ruszy na szlak prawdopodobnie w przyszłym roku. Do 2017 r. potrwa natomiast najpewniej remont większego parowozu produkcji Borsiga z 1929 r., który pozyskano z dawnej Huty Florian w Świętochłowicach (obecnie ArcelorMittal Poland).
„Docelowo chcemy, żeby po parku kursowały dwa parowozy i mijały się przy stacji Zoo” - zapowiedział Łuszcz. Na razie nie ma jeszcze jednak pewności, kiedy odbudowana zostanie cała ponad czterokilometrowa trasa ze stacją końcową przy Ogrodzie Bylinowym.
Parkowa kolejka powstała w 1957 r. Najpierw uruchomiono odcinek Przystań - Zoo, potem wydłużono ją do wesołego miasteczka. Pociąg po trasie poruszał się z prędkością do 15 km/h. Poprzedni jej remont odbył się w 1966 r.
W poprzednich latach infrastruktura niszczała i była rozkradana. Gdy Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, które dzierżawiło kolejkę, nie zdobyło odbiorów technicznych Urzędu Transportu Kolejowego, Park wypowiedział dzierżawcy umowę. Potem zdecydował o gruntownej odbudowie tej atrakcji.(PAP)
mtb/ ura/