W Białymstoku upamiętniono w sobotę ofiary spalenia przez Niemców 79 lat temu Wielkiej Synagogi. Przy pomniku przypominającym o tej tragedii składano wieńce i zapalono znicze. Na skwerze obok odsłonięto instalację artystyczną – rzeźbę Żyda samotnie siedzącego na ławce.
Rok 1941 był punktem zwrotnym II wojny – mówi PAP pisarz Andrew Nagorski. Jak zaznacza, w tym roku do aliantów dołączyły USA oraz po ataku Hitlera – ZSRS i ich przewaga stała się ewidentna, co oznaczało początek końca wojny.
29 lipca 1941 r. podczas apelu w niemieckim obozie Auschwitz franciszkanin Maksymilian Kolbe zgłosił się, by dobrowolnie oddać życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu skazanych na śmierć głodową w odwecie za ucieczkę Polaka.
Szczątki 50 żołnierzy sowieckich, którzy zginęli w działaniach wojennych prowadzonych w okolicach rzeki Narew (Podlaskie) w czerwcu 1941 r., zostały pochowane w poniedziałek na cmentarzu żołnierzy sowieckich w Hajnówce. Pogrzeb poprzedziła liturgia w miejscowej cerkwi.
77 lat temu Niemcy deportowali franciszkanina o. Maksymiliana Kolbego do obozu Auschwitz. Trafił tam 28 maja 1941 r. z więzienia na Pawiaku. Duchowny w obozie oddał życie za współwięźnia. Kościół katolicki wyniósł go na ołtarze.
Pierwszy zrzut cichociemnych na polskie ziemie upamiętnili w czwartek mieszkańcy Dębowca (Śląskie), gdzie w nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. wylądowali rtm. Józef Zabielski "Żbik", kpt. Stanisław Krzymowski "Kostka" i kurier Czesław Raczkowski "Włodek".