Apel do żołnierzy Armii Krajowej z 24 lipca 1945 roku był częścią nowej strategii walki z komunistycznymi władzami Polski, która jednak zakończyła się porażką – mówi dr Wojciech Frazik z Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.
Uroczystościami przy pomniku w Gibach (Podlaskie) oraz widowiskiem historycznym zostanie w niedzielę uczczona 70. rocznica obławy augustowskiej. To największa zbrodnia dokonana na Polakach po II wojnie światowej. Jest nazywana małym lub podlaskim Katyniem.
W kwietniu 1942 roku pierwszy w inspektoracie piotrkowskim oddział dywersyjny „Mściciel”, utworzony z najmłodszych członków tomaszowskiego podziemia w 1941 roku, wznowił swoją działalność jako oddział leśny. Terenem na którym miał operować były lasy na styku gmin Czerniewice i Lubochnia. Oddział liczył 19 jednakowo umundurowanych partyzantów, a jago dowódcą został Zdzisław Kiełbasiński ps. Dąbal.
Poprzez specjalny spot internetowy i plakaty, które pojawią się w podlaskich miastach, IPN w Białymstoku chce nagłaśniać poszukiwanie ofiar obławy augustowskiej z lipca 1945 r. Sowieci zamordowali ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego, nie wiadomo gdzie spoczywają.
Mama do końca nie traciła nadziei, liczyła, że ojciec i siostry do nas wrócą. Jeździła do UB w Białymstoku. Mówili jej: „Ma pani dzieci? To niech pani więcej tu nie przyjeżdża, tylko ich pilnuje" - mówi ks. Stanisław Wysocki, świadek obławy augustowskiej.
70 lat temu, 12 lipca 1945 r. oddziały NKWD i Armii Czerwonej rozpoczęły pacyfikację Suwalszczyzny. W jej wyniku zatrzymano 2 tys. osób, prawie 600 podejrzewanych o powiązania z AK-owskim podziemiem wywieziono i zamordowano w nieznanym do dziś miejscu. Historycy uważają te wydarzenia za największą po II wojnie światowej, niewyjaśnioną dotąd zbrodnię dokonaną na Polakach.
MSZ Rosji "stanowczo żąda" od władz Polski oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, by zapobiegły rozbiórce pomnika generała armii sowieckiej Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie. Polskie MSZ odpowiada, że decyzje dotyczące pomników leżą w gestii władz lokalnych.
W 2015 roku przypada 70. rocznica utworzenia Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” - organizacji cywilno-wojskowej o charakterze antykomunistycznym. WiN miał początkowo działać „bez wojny i dywersji”, za pomocą walki politycznej i działalności propagandowej. Mimo to od początku zrzeszeniu podporządkowane zostały liczne oddziały partyzanckie. Żołnierze, wchodzący w skład oddziałów, toczyli zbrojną walkę z oddziałami Armii Czerwonej, NKWD, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Urzędu Bezpieczeństwa, Milicji Obywatelskiej i ludowego Wojska Polskiego, odnosząc przy tym wiele sukcesów.
Prokuratura Rejonowa w Braniewie umorzyła sprawę znieważenia pomnika generała sowieckiej armii Iwana Czerniachowskiego uznając, że skucie liter z tego pomnika miało charakter demonstracyjny, a sam czyn był znikomy pod względem szkodliwości społecznej.