Władze Olsztynka zrezygnowały z planów przeprowadzenia prac archeologicznych mających na celu odkrycie i zabezpieczenie pozostałości dawnego pomnika Tannenberg-Denkmal. Uznały, że byłoby to moralnie dwuznaczne i mogłoby zostać uznane za propagowanie faszyzmu.
30 sierpnia 1914 r. armia niemiecka rozbiła pod Tannenbergiem wojska rosyjskie atakujące Prusy Wschodnie. Propaganda niemiecka określiła to zwycięstwo jako rewanż za klęskę Zakonu Krzyżackiego w bitwie z 1410 r. i kolejny etap wielowiekowej walki "Germańszczyzny" przeciwko "Słowiańszczyźnie".
Zdjęcia ilustrujące skutki pobytu Rosjan w Olsztynie w 1914 roku, a także dzienniki, mapy i plakaty będzie można oglądać od poniedziałku w olsztyńskim Archiwum Państwowym na wystawie ukazującej dzisiejszą Warmię i Mazury w czasie I wojny światowej.
Historyczna rekonstrukcja bitwy wojsk niemieckich i rosyjskich pod Tannenbergiem z 1914 roku odbyła się w niedzielę pod Szkotowem (Warmińsko-Mazurskie). Według organizatorów była to największa w Polsce inscenizacja związana z setną rocznicą wybuchu I wojny światowej.
W olsztyńskiej galerii BWA odbył się wernisaż wystawy Doroty Nieznalskiej "Kult pamięci! Tannenberg-Denkmal". Prezentacja dotyczy monumentalnego pomnika czczonego w czasach pruskich, po którym dziś nie ma śladu. Stał on w okolicach dzisiejszego Olsztynka.
Pracownicy Nadleśnictwa Jagiełek uporządkowali w piątek cmentarz pobitewny z 1914 roku, na którym spoczywa kilkuset żołnierzy armii niemieckiej i rosyjskiej. Podobne prace będą przeprowadzone na wielu innych leśnych nekropoliach Warmii i Mazur.