W polskim konsulacie w Nowym Jorku otwarto wystawę „Żegota - Rada Pomocy Żydom”. Na spotkaniu ze środowiskiem polskim i żydowskim dr Marcin Urynowicz z IPN wskazywał, że wiedza na ten temat nie jest pełna, a badania przynoszą nowe szczegóły.
W Muzeum IX Fortu w Kownie dobiega końca ekspozycja „Żegota. Rada Pomocy Żydom” przygotowana przez pracowników IPN, historyków Marcina Urynowicza i Pawła Rokickiego. Wystawa była czynna od 12 kwietnia. Środa jest ostatnim dniem, gdy można ją obejrzeć.
W sensie ideologicznym to było zwycięstwo, ponieważ udało się tymi wydarzeniami zainteresować światową opinię publiczną. Dla żołnierzy żydowskich najważniejsze było to, aby móc walczyć - powiedział PAP dr Marcin Urynowicz z Biura Badań Historycznych IPN.
„Historia Ireny Sendlerowej. Polacy ratujący Żydów w czasie II wojny światowej” – pod takim tytułem w Wilnie odbyło się w środę spotkanie z dr. Marcinem Urynowiczem, historykiem z IPN. Został też pokazany film Andrzeja Wolfa prezentujący postać Sendlerowej.
Dotychczasowy dorobek historiograficzny mówi o 300 tys. Polaków, którzy w jakiś sposób pomogli prześladowanym Żydom podczas II wojny światowej i niemieckiej okupacji - powiedział PAP historyk dr Marcin Urynowicz z Instytutu Pamięci Narodowej.
"Nasze ziemie miały być na zawsze niemieckie, a społeczeństwo miały zostać usunięte po to, żeby Niemcy mogli stworzyć swoją przestrzeń życiową. Na początku myśmy byli dla nich takim laboratorium doświadczalnym, jak to będzie można robić w większej skali, gdy wygrają wojnę ze Związkiem Radzieckim. (...) Ta cała największa, nacjonalistyczna nienawiść spotkała społeczeństwo polskie" - powiedział PAP historyk dr Marcin Urynowicz z Instytutu Pamięci Narodowej.
Niemcy wielokrotnie wydawali zarządzenia przypominające o tym, że za jakąkolwiek pomoc udzieloną przez Polaków ludności żydowskiej obowiązuje kara śmierci; co więcej, niektóre z tych zarządzeń mówią, że nawet czyn planowany będzie karany jak dokonany - powiedział PAP historyk dr Marcin Urynowicz z Instytutu Pamięci Narodowej.