50 lat temu, 17 grudnia 1974 r. w Himalajach zginął Stanisław Latałło. Operator filmowy, reżyser i scenarzysta. "Człowiek dużego formatu. Postać bardzo samodzielna i niezależna. Zapowiadał się na wybitnego artystę" – wspomina w rozmowie PAP Krzysztof Zanussi.
"Wigilia 81" Leszka Wosiewicza to pierwszy polski film o stanie wojennym - zrealizowany półoficjalnie w czasie jego trwania. "Pomysł wydawał mi się odważny. Ta samotna Wigilia i mężczyzna, na którego oczekują trzy pokolenia kobiet, to historia, która wciąż się powtarza" - powiedziała PAP aktorka Ewa Błaszczyk.
5 grudnia 1929 r. urodził się Stanisław Bareja, reżyser uważany za niekwestionowanego króla polskiej komedii. Choć filmy takie jak "Miś", "Poszukiwany, poszukiwana" czy "Nie ma róży bez ognia" oraz serial "Alternatywy 4" są jednocześnie świetnymi portretami PRL-owskiej rzeczywistości.
„Rzadko się zdarza, aby śmierć, zadomowiona w teatrze jak rekwizyt, tylokrotnie parodiowana i ośmieszana na scenie, zjawiła się osobiście…” - 3 grudnia 1964 roku w antrakcie spektaklu „Robin Hood” umarł Stefan Bartik; aktor, którego reżyser klasycznych komedii Tadeusz Chmielewski chciał mieć w każdym filmie.
Film, nagłaśniając sprawę, wpłynął na losy pierwowzorów swych bohaterów. 19 listopada 1999 roku na ekrany polskich kin wszedł "Dług", wyreżyserowany przez Krzysztofa Krauzego według scenariusza napisanego wspólnie z Jerzym Morawskim, na podstawie prawdziwego wydarzenia.
W warszawskim kinie Muranów 20 listopada rozpocznie się cykl pokazów filmowych „Koterski. Życie w kadrze”. To trzy dni spotkań z twórczością Marka Koterskiego, jednego z najbardziej wyrazistych polskich reżyserów - poinformował PAP rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Śródmieście Mateusz Węgrzyn.
16 listopada 1979 roku na ekrany polskich kin wszedł film „Amator” Krzysztofa Kieślowskiego. Żegnający się wówczas z filmem dokumentalnym i przechodzący do fabuły reżyser postawił w nim pytanie, które wciąż pozostaje aktualne, o odpowiedzialność nie tylko za obraz, ale i za sfilmowanego człowieka.
Polskie seriale są dla większości widzów obrazem tego, co dzieje się w naszym życiu. Choć co roku media wieszczą ich koniec, one cały czas mają się dobrze – powiedział PAP Wojciech Przylipiak, badacz kultury popularnej. 25 lat temu rozpoczęto emisję serialu „Na dobre i na złe”.
Wśród nominacji do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych trzy trafiły do filmu polsko-szwedzkiego twórcy Magnusa von Horna „Dziewczyna z igłą”, a polska produkcja „W zawieszeniu” Ukrainki Aliny Maksimenko znalazła się wśród nominowanych w kategorii Europejski Film oraz Europejski Film Dokumentalny.