O tym, że 25 lat nie wystarczyło na osądzenie głównego oskarżonego w procesie ofiar Grudnia'70 oraz, że „krzyż domaga się rachunku sumienia”- przypomniał w środę wieczorem w Gdyni podczas obchodów 44. rocznicy Grudnia'70 były szef Solidarności Janusz Śniadek.
Dźwięk syreny stoczniowej i modlitwa Anioł Pański przed bramą Stoczni Szczecińskiej dały znak do rozpoczęcia w środę w Szczecinie obchodów 44. rocznicy wydarzeń grudniowych w 1970 r. Wtedy w mieście zginęło 16 osób a ponad 100 zostało rannych.
Ofiary Grudnia'70 i stanu wojennego były poniesione także za nas i zadajemy sobie pytanie, do czego ta ofiara nas zobowiązuje – mówił we wtorek w Gdańsku prezes IPN Łukasz Kamiński w 44. rocznicę wydarzeń 1970 r.
Blisko 30 osób otrzymało we wtorek w 44. rocznicę Grudnia’70 Krzyże Wolności i Solidarności w sali BHP Stoczni Gdańskiej. Wśród odznaczonych był m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, szef strajku w maju 1988 r. na Uniwersytecie Gdańskim.
Niemal połowa badanych (47 proc.) Polaków uważa, że Wojciech Jaruzelski - jako polityk - dobrze służył Polsce, ale ponad połowa społeczeństwa (55 proc.) twierdzi, że w pamięci zbiorowej zapisze się on jako postać negatywna - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
Uchylenia wyroku ws. grudnia'70 i ponownego procesu przed sądem w Gdańsku chce oskarżyciel w tym procesie prok. Bogdan Szegda. Obrońcy uniewinnionego b. wicepremiera PRL Stanisława Kociołka i wojskowych skazanych na kary w zawieszeniu są za utrzymaniem wyroku.
Wobec śmierci oskarżonego, warszawski sąd umorzył w czwartek dwa procesy gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który był oskarżony za wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego oraz za masakrę robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.
Na 5 czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył terminy posiedzeń, podczas których ma umorzyć dwa procesy gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który był oskarżony za wprowadzenie w Polsce w 1981 r. stanu wojennego oraz za masakrę robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.