Inspiracją dla autorów wydanego przez IPN zbioru studiów "Literatura polska w tajnych dokumentach NRD. Portrety i szkice" był „Zniewolony umysł” Czesława Miłosza. Bezkompromisowe portrety reżimowych pisarzy stanowią punkt wyjścia do analizy ich obecności na rynku księgarskim komunistycznych Niemiec.
Perspektywa 25 lat od zjednoczenia Niemiec sprawia, że w pamięci historycznej zaciera się historia drogi od pierwszych form sprzeciwu wobec komunizmu w NRD, aż po upadek muru berlińskiego. Rozmówcy dr. Roberta Żurka przypominają, że bez polskiej Solidarności zjednoczenie nie byłoby możliwe.
Granitowa głowa Włodzimierza Lenina, będąca fragmentem pomnika w Berlinie Wschodnim zdemontowanego po upadku NRD, stanowi główną atrakcję wystawy w Muzeum Historii w berlińskiej dzielnicy Spandau. Wśród eksponatów jest też monument Feliksa Dzierżyńskiego.
Zmarł Alexander Schalck-Golodkowski – były wpływowy polityk Niemieckiej Republiki Demokratycznej, funkcjonariusz partyjny i „dostawca dewiz” NRD-owskiego reżimu – informują w poniedziałek niemieckie media.
Były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow nazwał "bzdurą" propozycję rosyjskich deputowanych, by uchwalić rezolucję potępiającą "aneksję NRD przez RFN". Wskazał, że nie można nazwać ówczesnych wydarzeń aneksją i oceniać ich ze współczesnego punktu widzenia.
Przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin polecił w środę jej komisji spraw międzynarodowych zbadanie możliwości uchwalenia rezolucji potępiającej "aneksję NRD przez RFN" w odpowiedzi na oskarżanie Rosji o zaanektowanie Krymu.
Były agent wschodnioniemieckiej Stasi Matthias Warnig stał się najbliższym przyjacielem prezydenta Rosji Władimira Putina. Błyskotliwą karierę najbardziej wpływowego zagranicznego biznesmena w Rosji opisuje w najnowszym wydaniu tygodnik "Die Zeit".
Bard antykomunistycznej opozycji w NRD, Wolf Biermann, biorąc udział jako gość honorowy w uroczystym posiedzeniu Bundestagu z okazji 25. rocznicy upadku muru berlińskiego, ostro skrytykował postkomunistyczną Lewicę, nazywając ją "resztkami smoczego płodu".
Z centrum Berlina zniknęło siedem krzyży poświęconych uciekinierom z NRD, którzy zginęli podczas prób przedostania się do zachodniej części miasta. Do czynu przyznali się aktywiści z organizacji broniącej imigrantów szukających schronienia w UE - pisze "Tagesspiegel".