55 lat temu, 21 października 1966 r., w sali 17 Instytutu Historycznego UW odbyło się spotkanie w dziesiątą rocznicę przejęcia władzy przez Władysława Gomułkę. Przemówienie Leszka Kołakowskiego przeszło do historii jako niezwykle ostre podsumowanie dorobku „małej stabilizacji”.
Polska socjalistyczna była jego jedyną Polską i czuł się wobec niej lojalny – innej sobie nie wyobrażał i innej nie chciał. Rosło też jego zaangażowanie w system, co wpływało na niechęć do buntu – mówi PAP dr Michał Przeperski, historyk, autor wydanej przez IPN biografii Mieczysława Rakowskiego, która ukazuje się 30 sierpnia.
Propagandowy slogan „Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”, nie został przez Gierka zrealizowany. Dotyczy to szczególnie okresu kryzysu, który nastąpił po pierwszym dynamicznym pięcioleciu jego rządów. Potem „jak już nie szło, to nie szło” – mówi PAP historyk prof. Jerzy Eisler, dyrektor warszawskiego oddziału IPN. 20 lat temu, 29 lipca 2001 r., zmarł Edward Gierek.
65 lat temu, 28 i 29 czerwca 1956 r., w Poznaniu doszło do robotniczych protestów, które przerodziły się w walki uliczne. Władze do ich stłumienia użyły wojska. W konsekwencji śmierć poniosło co najmniej 79 osób, rannych było ponad 600. Poznański Czerwiec był pierwszym polskim buntem robotniczym przeciwko niesprawiedliwości systemu komunistycznego.
Była niedziela, 28 czerwca 1981 r. Piękny, czerwcowy letni dzień. Jeden z ostatnich dni w Los Angeles. Marian Zacharski był już na walizkach, na dniach wraz z rodziną miał się przeprowadzić do Chicago. Tego dnia też miał lecieć. Plany krzyżuje jednak FBI. Agenci do drzwi zapukali k. 15.00.
Komuniści trzęśli się ze strachu, że protest rozleje się po kraju, że ruszą kolejne miasta i dojdzie do ogólnopolskiej rewolty. Tym bardziej że silna organizacja PZPR w Poznaniu została w dużej mierze rozbita, część tamtejszych działaczy partyjnych wyczekiwała, co będzie dalej, a część przyłączyła się do protestujących – mówi PAP historyk dr Robert Spałek z IPN.
Problem rzeczywistej liczby ofiar Czerwca ’56 wraca co pewien czas, m.in. za sprawą opowieści np. o rozstrzeliwaniu żołnierzy niechcących wykonać rozkazu o strzelaniu do robotników. Jak dotąd nie udało się potwierdzić tych rewelacji – mówi PAP dr hab. Konrad Białecki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Poznaniu.
Określenie dokładnej liczny osób powołanych w PRL do wojska z przyczyn politycznych, przy obecnym stanie wiedzy, nie jest niestety możliwe - wynika z informacji Instytutu Pamięci Narodowej dla RPO. Znane są natomiast dane dotyczące stanu wojennego - wówczas internowano 9 tys. 736 osób, zaś na „ćwiczenia” wojskowe wezwano 1 tys. 447.
Na oryginalną podróż po Nowej Hucie zabiera czytelnika autorka, która wyjątkowo ciekawie opowiada o swej rodzinnej dzielnicy Krakowa. Doktor literaturoznawstwa i historyk sztuki w niebanalny sposób wskazuje trasy po wciąż nieodkrytej przez wielu części miasta i przypomina, jak sławili Nową Hutę znani polscy literaci.