30 czerwca 1934 r. na polecenie Adolfa Hitlera bojówki SS, pod zarzutem planowanego zamachu stanu, aresztowały działaczy SA z Ernstem Roehmem na czele. W wyniku akcji zginęło kilkuset „spiskowców”, a Hitler utorował sobie drogę do objęcia dyktatorskiej władzy.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite porównała rosyjskiego prezydenta Władimira Putina do Adolfa Hitlera i Józefa Stalina, zarzucając mu dążenie do ekspansji terytorialnej i chęć utrzymania republik bałtyckich w zależności energetycznej od Rosji.
Nie bądźmy tacy pewni, że nie popełnilibyśmy błędu Niemców z lat 30. XX wieku, którzy uwierzyli Hitlerowi. Jesteśmy bezkrytyczni wobec mediów i celebrytów, jakiś demagog może to wykorzystać - mówi w rozmowie z PAP Timur Vermes, autor książki "On wrócił".
Rosyjskie MSZ skrytykowało w czwartek brytyjskiego następcę tronu księcia Karola, który miał porównać działania prezydenta Rosji Władimira Putina wobec Ukrainy, w tym aneksję Krymu, do niektórych poczynań Adolfa Hitlera.
Postacie Hitlera i Stalina znalazły się w centrum kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego we Włoszech. Ich nazwiska przywoływane są stale przez przywódcę populistycznego Ruchu Pięciu Gwiazd Beppe Grillo i byłego premiera Silvio Berlusconiego.
Przedmioty, które należały do Adolfa Hitlera i Hermanna Goeringa, zostały po proteście francuskich środowisk żydowskich wycofane z mającej się odbyć pod koniec kwietnia aukcji w Paryżu. Plany aukcji skrytykowała również francuska minister kultury.
Niemiecki dziennik "Die Welt" w opublikowanym w sobotę komentarzu bierze w obronę ministra finansów Wolfganga Schaeublego, który krytykowany jest za porównanie rosyjskiej aneksji Krymu do zajęcia przez Hitlera w 1938 roku Sudetów w Czechosłowacji.
Władze Bawarii nieoczekiwanie wycofały się z realizowanego od półtora roku projektu krytycznego wydania książki "Mein Kampf" Adolfa Hitlera, zapowiadając, że także po wygaśnięciu praw autorskich w 2015 roku będą blokować wszelkie próby jej opublikowania.
Niemiecki dziennik "Tagespiegel" w niedzielę krytykuje opór lewicowych elit w Niemczech przed uznaniem paktu Ribbentrop-Mołotow za ważny element europejskiej kultury pamięci, czego domagają się od dawna Polska i inne narody Europy Środkowej i Wschodniej. Autor materiału, emerytowany profesor polonistyki w Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie Heinrich Olschowsky przypomina, że Parlament Europejski opowiedział się cztery lata temu za ustanowieniem ogólnoeuropejskiego dnia pamięci o dokumencie podpisanym 23 sierpnia 1939 roku przez III Rzeszę i Związek Sowiecki.
30 lat temu niemiecki tygodnik "Stern" poinformował o odnalezieniu dzienników Hitlera, zapowiadając, że historię III Rzeszy trzeba będzie napisać od nowa. Sensacyjne odkrycie okazało się być dziełem sprytnego fałszerza; znane czasopismo skompromitowało się. To zdjęcie obiegło cały świat: reporter niemieckiego tygodnika "Stern" Gerd Heidemann trzyma w prawej podniesionej ręce pokaźnej wielkości wolumin w granatowej okładce, na której znajdują się dwie czerwone pieczęcie oraz srebrne inicjały FH.