Mało kto tak grał, nikt tak nie opowiadał o jazzie. Wprowadzał polski jazz w świat, występował na całym świecie, ale zawsze pozostał wierny swoim mistrzom i środowisku - podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w liście do uczestników uroczystości pogrzebowych saksofonisty i propagatora jazzu Jana Ptaszyna Wróblewskiego.
„Astigmatic” Krzysztofa Komedy, „Go Right” Andrzeja Kurylewicza, „Seant” Andrzeja Trzaskowskiego, album Polish Jazz Quartet prowadzonego przez Jana Ptaszyna Wróblewskiego - w latach 60. w serii „Polish Jazz” ukazały się legendarne dziś polskie płyty jazzowe.
Ptaszyn był zawsze i wydawało się, że tak będzie nadal - powiedział pianista Kuba Stankiewicz na wiadomość o śmierci wybitnego saksofonisty, kompozytora i jednej z najważniejszych postaci polskiej sceny jazzu Jana Ptaszyna Wróblewskiego.
Zbyszek to był symbol. Kiedy w latach 60. wskoczył na najwyższy szczebel klasy światowej, kiedy w latach 70. nagrał „Winobranie” i „Kuyaviak goes funky”, stał się dla wszystkich odnośnikiem - napisał saksofonista jazzowy Jan Ptaszyn Wróblewski o zmarłym w poniedziałek Zbigniewie Namysłowskim.
My wszyscy jesteśmy jego uczniami. To Duduś zaraził Polskę jazzem – pisze Jan Ptaszyn Wróblewski na swojej oficjalnej stronie na Fb. Choć nie występował już od lat, pozostawał swego rodzaju moralną ostoją, ucieleśnieniem mądrości i charakteru – podkreśla.