Janusz Kurtyka – były prezes IPN, który zginął w katastrofie smoleńskiej – został patronem ronda opodal Muzeum AK w Krakowie. Całe życie walczył o to, by przekaz pokoleniowy był przekazem prawdziwym – podkreślił podczas wtorkowej uroczystości prezydent miasta, Jacek Majchrowski.
Mieszkający w Nowym Jorku dyrygent, nauczyciel i działacz społeczny Janusz Sporek otrzymał jedną z nagród „Przeszłość/Przyszłość” im. Janusza Kurtyki. Laureat powiedział w środę PAP, że bardzo szanował Janusza Kurtykę i czuje się zaszczycony wyróżnieniem.
Prezes IPN z lat 2005-2010 Janusz Kurtyka - na podstawie uchwały Rady Warszawy - będzie miał w stolicy Polski ulicę swojego imienia. Janusz Kurtyka był wybitnym historykiem, a także opozycjonistą w okresie PRL - przypomina IPN, dziękując radnym za ich decyzję.
Dla Janusza Kurtyki odkłamywanie polskich dziejów oznaczało odwagę w podejmowaniu trudnych tematów – podkreślono na otwartej na Festiwalu NNW w Gdyni wystawie o tym wybitnym historyku i prezesie IPN. Przypomniano też jego słowa: wolni ludzie w wolnym kraju mają prawo do prawdy historycznej.
Były prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka jest bohaterem wystawy, którą w poniedziałek uroczyście otwarto w Instytucie Europejskim w Łodzi. Kurtyka, który był szefem IPN od 2005 r., zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.
Potrzebowaliśmy takich ludzi, jak Janusz Kurtyka; wydaje mi się, że wszystko, co robimy, to jest właśnie budzenie narodu - powiedział premier Mateusz Morawiecki na promocji książki „Obudzić naród do wielkości... Wystąpienia Janusza Kurtyki przed Parlamentem RP 2005–2010”.
Postać Janusza Kurtyki przypomina wystawa otwarta w piątek w Centrum Edukacyjnym „Przystanek Historia” IPN w Krakowie. „Janusz był człowiekiem, który rozumiał i czuł dzieje Polski oraz to, czym jest wolność i niepodległość” – mówił prezes IPN Jarosław Szarek podczas wernisażu.
10 kwietnia 2010 r. byłem w Lesie Katyńskim, wspólnie z innymi czekałem na delegację prezydenta Lecha Kaczyńskiego - wspomina w rozmowie z PAP wiceprezes IPN Mateusz Szpytma. Pierwsza informacja, która do nas dotarła, dotyczyła jedynie usterki samolotu - opowiadał.