Zabytkowy autobus, model Ikarus 280, kursuje po Warszawie w czwartek 13 grudnia, obwożąc pasażerów trasą wyznaczoną przez miejsca związane ze stanem wojennym. Przejazd zorganizowano w ramach akcji "Warszawa stanu wojennego".
Śląskie obchody 31. rocznicy odbyły się w czwartek w zabrzańskiej dzielnicy Zaborze. W stanie wojennym w tamtejszym więzieniu mieścił się jeden z największych z 49 w kraju ośrodków internowania. Uroczystości rozpoczęły się mszą w kościele pw. św. Jadwigi. Koncelebrowali ją kapłani z miejscowej parafii, kapelan śląsko-dąbrowskiej Solidarności ks. prałat Stanisław Puchała oraz księża, którzy w czasie stanu wojennego nieśli internowanym posługę kapłańską.
Lider zespołu Big Cyc, Krzysztof Skiba opowiada o swoich doświadczeniach związanych ze stanem wojennym, m.in. inwigilacji ze strony SB oraz wspomina absurdy tego okresu, w tym bezskuteczne poszukiwanie w sklepach męskich butów zimowych.
Kilkadziesiąt plansz przedstawiających kalendarium wydarzeń stanu wojennego na Dolnym Śląsku i w Polsce oraz dokumenty z tamtego okresu można zobaczyć na wystawie, która została otwarta w środę w Archiwum Państwowym we Wrocławiu.
Prezydent Bronisław Komorowski wraz z żoną Anną zapalili w środę w oknie Belwederu symboliczną świecę pamięci o ofiarach stanu wojennego. Świeca - jak podkreśla Kancelaria Prezydenta - ma być też symbolem solidarności Polaków z wszystkimi osobami na świecie, represjonowanymi za przekonania polityczne.
Wizyta prezydenta w areszcie na warszawskiej Białołęce, oficjalne uroczystości, liczne manifestacje w całym kraju, happeningi, wystawy i akcja zapalania świec w oknach - to zapowiadane na najbliższe dni wydarzenia związane z 31. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
Ponad dwie piąte Polaków - 43 proc. - uważa, że wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku było uzasadnione, jedna trzecia badanych, czyli 35 proc., jest odmiennego zdania - wynika z przeprowadzonego przez OBOP sondażu.
Gen. Wojciech Jaruzelski z powodu krwotoku trafił w środę do szpitala. Jak powiedziała PAP jego córka, Monika Jaruzelska, nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. "Kilka godzin temu został zabrany karetką do szpitala ze względu na to, że dostał bardzo silnego krwotoku z nosa i jest to kolejny raz w ciągu ostatnich dni" - powiedziała PAP Jaruzelska w środę wieczorem. Jak tłumaczyła, okazało się, że pomoc, jakiej poprzednio udzielano generałowi w domu, tym razem okazała się niewystarczająca.
Odnowiony zostanie liczący ponad trzydzieści metrów pomnik-krzyż upamiętniający dziewięciu górników poległych podczas pacyfikacji kopalni "Wujek" 16 grudnia 1981 roku – poinformowało we wtorek Śląskie Centrum Wolności i Solidarności. Pomnik-krzyż zostanie wyczyszczony, odnowiony zostanie także ceglany mur z tablicami upamiętniającymi zastrzelonych górników. Mur zostanie dodatkowo pokryty warstwą ochronną zapobiegającą wnikaniu wody w głąb struktury materiału, z którego został zbudowany.