Nie ma podstaw do podjęcia na nowo śledztwa w sprawie śmierci w 1989 r. kapelana białostockiej Solidarności księdza Stanisława Suchowolca - uznał IPN, po wielu latach poszukiwania dowodów, dzięki którym można byłoby wznowić prawomocnie umorzone postępowanie.
W ciągu kilku miesięcy, po zapoznaniu się z zastrzeżonymi dotychczas zbiorami MON, IPN planuje zakończyć śledztwo ws. śmierci w 1989 r. kapelana białostockiej "Solidarności" ks. Stanisława Suchowolca. Do przesłuchania jest jeszcze ok. 20 świadków.
W ciągu roku, dwóch lat pion śledczy IPN chce zakończyć śledztwo związane z działalnością zbrodniczych struktur w dawnym MSW w latach 1956-89, które mają na koncie m.in. zamachy na duchownych i działaczy opozycji.
Kilkadziesiąt kazań kapelana białostockiej Solidarności ks. Stanisława Suchowolca z jego mszy za ojczyznę udało się zebrać IPN w Białymstoku do przygotowywanej książki. IPN wciąż szuka jednak treści kazań, które były wygłaszane poza Białymstokiem i Suchowolą.
W Białymstoku uczczono w niedzielę 23. rocznicę śmierci księdza Stanisława Suchowolca, kapelana "Solidarności", który zginął w wyniku zbrodniczego podpalenia jego plebanii. Sprawców nie udało się ustalić do dziś. IPN wciąż nie zakończył śledztwa w tej sprawie. Okolicznościowa msza św. odprawiona została w parafii Niepokalanego Serca Maryi w białostockich Dojlidach, gdzie ks. Suchowolec pracował przed laty i gdzie w pożarze plebanii zginął. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele Solidarności, władz oraz poczty sztandarowe.