W okresie międzywojennym Łódź była drugim, co do wielkości, po Warszawie, skupiskiem żydowskim w Polsce. W 1939 r. mieszkało tu 233 tys. Żydów, co stanowiło prawie 35 proc. mieszkańców. Zaraz po wybuchu II wojny światowej kilkadziesiąt tysięcy łódzkich Żydów uciekło na Wschód. Ci, którzy pozostali narażeni byli na prześladowania.
Sześć kolejnych murali przedstawiających postaci dzieci z łódzkiego getta powstało na ścianach budynków w dzielnicy Bałuty w ramach projektu "Dzieci Bałut – murale pamięci 2". Na tym terenie w czasie II wojny światowej funkcjonowało - utworzone przez Niemców - Litzmannstadt Getto.
Przez lata Przełożonego Starszeństwa Żydów w getcie łódzkim Chaima Rumkowskiego błędnie uważano za okrutnika, kolaboratora i pedofila, co utrwaliło jego czarną legendę – mówi PAP Monika Polit, autorka książki „Mordechaj Chaim Rumkowski. Prawda i zmyślenie”.
Trzy murale przedstawiające postaci dzieci żydowskich z łódzkiego getta odsłonięto w wtorek na ścianach trzech kamienic w łódzkiej dzielnicy Bałuty. Grupy młodzieży przeszła także ulicami dawnego getta w symbolicznym Marszu Pamięci. Oba wydarzenia upamiętniają 70. rocznicę Wielkiej Szpery - akcji wysiedleńczej, w trakcie której od 5 do 12 września 1942 roku do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem wywieziono z Litzmannstadt Getto ponad 15 tys. osób - w tym niemal wszystkie dzieci poniżej 10. roku życia i osoby powyżej 65 lat.
Dzięki temu, że Łódź uniknęła bombardowań, możemy dziś chodzić jej dawnymi ulicami – mówi PAP Joanna Podolska, dyrektor Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. 5 września mija 70 lat od tzw. Wielkiej Szpery, akcji wysyłania do obozów zagłady osób nieprzydatnych do pracy.
Naszym nieskończonym obowiązkiem jest wciąż opłakiwać ofiary i towarzyszyć im pamięcią - napisał prezydent RP Bronisław Komorowski w liście skierowanym do uczestników obchodów 68. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Getto. W tym roku połączone są one z 70. rocznicą Wielkiej Szpery - akcji wysiedleńczej, w trakcie której od 4 do 12 września 1942 roku do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem wywieziono z getta ponad 15 tys. osób - w tym niemal wszystkie dzieci do lat 10 i osoby powyżej 65 roku życia.
Na Stacji Radegast w Łodzi odbyły się w środę oficjalne uroczystości upamiętniające 70. rocznicę deportacji do łódzkiego getta ok. 20 tys. Żydów z Europy Zachodniej. Większość z nich została zamordowana lub zmarła w wyniku chorób. Jedną z nielicznych osób, którym udało się przeżyć była Lucille Eichengreen, która do Litzmannstadt Getto trafiła 26 października 1941 r. Została przywieziona z mamą i siostrą z Hamburga.
O pamięć o tragedii i ofiarach Holokaustu oraz o ratowanie materialnych pamiątek po łódzkich Żydach apelowali uczestnicy poniedziałkowych obchodów 67. rocznicy likwidacji Litzmannstadt Getto. Wzięli w nich udział m.in. nieliczni ocalali z łódzkiego getta, ich rodziny, ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner, przewodniczący łódzkiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej rabin Symcha Keller oraz władze miasta i województwa.