Opowieść o życiu chłopów na ziemiach polskich ograniczona ramami podporządkowania, przemocy i niedostatku musi zaowocować obrazem mocno ograniczonym, nieprawdziwym. Wyszliśmy poza te ramy – podkreślają prof. Andrzej Chwalba oraz red. Wojciech Harpula. Jak zastrzegli, „owszem, „+ludzie prości+ cierpieli wszelakie +nędze+”. „Ale wiemy, że nie wszyscy, nie wszędzie i nie zawsze” – dodają.
120 lat temu, 18 stycznia 1902 r., w „Tygodniku Ilustrowanym” opublikowano pierwszy odcinek powieści „Chłopi” Władysława Reymonta. To najwybitniejsze dzieło w dorobku pisarza ukazywało się w odcinkach przez sześć lat, do 26 stycznia 1908 r.
Śniadania świąteczne na miedzach, rzucanie po posiłku kośćmi za siebie, oczyszczające nocne kąpiele w potokach - to niektóre z zapomnianych i niezrozumiałych obecnie zwyczajów wielkanocnych, a bardzo popularnych dawniej na podkarpackich wsiach.
Ludowe stroje, obyczaje i obrzędy. Pisane gwarą opisy dawnych zabobonów i przesądów – można zobaczyć na otwartej w środę wystawie „Ojczyzna duszy – Stefana Żeromskiego idea regionalizmu” w kieleckim Muzeum Narodowym.
Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok, żeby się wam rodziła kapusta i groch – takie życzenia w tradycji ludowej Podkarpacia składali przebierańcy odwiedzający 31 grudnia domy. W tradycji ludowej był to dzień wróżb i magicznych obrzędów.
W Nowy Rok w regionie łódzkim młodzi chłopcy zbierając datki odwiedzali chałupy strzelając z batów, a muzykanci zachęcali gospodarzy do wspólnej zabawy. Noworoczny zestaw zwyczajów był zdecydowanie skromniejszy niż wigilijnych – mówi PAP dr Damian Kasprzyk z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Łódzkiego.
Ziarna uprawianych zbóż, chleb, owoce z sadów i wszystkie postne potrawy musiały się znaleźć się na dawnym wigilijnym stole mieszkańców świętokrzyskiej wsi. "Aby ich nie zabrakło w całym następnym roku" – wyjaśnił etnograf z Muzeum Wsi Kieleckiej Leszek Gawlik.