Sejm upamiętnił polskiego artystę pochodzenia ormiańskiego Teodora Axentowicza, malarza, rysownika, grafika i rektora ASP w Krakowie. W uchwale przyjętej w związku z 160. rocznicą urodzin artysty podkreślono, że „dobrze zasłużył się Ojczyźnie”.
Martwa natura z mandarynkami - obraz Tamary Łempickiej, polskiej przedstawicielki stylu art deco, będzie licytowany na aukcji Ecole de Paris w Salonie DESY Unicum 14 maja w Warszawie. W 2018 r. jej obraz "La Musicienne" sprzedano w nowojorskim Christie’s za 10 tys. dolarów.
24 kwietnia 1894 r. malarz Władysław Podkowiński porżnął nożem swój obraz „Szał”; wymierzył tuzin ciosów w twarz i ciało nagiej kobiety, dosiadającej demonicznego konia. Wcześniej obraz, eksponowany przez 36 dni w sali Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, wywołał skandal.
Maciej Stuhr w roli Witkacego, Bartłomiej Topa – Tadeusza Makowskiego, a Joanna Trzepiecińska - Anny Bilińskiej-Bohdanowicz. Znani polscy aktorzy i muzycy użyczają głosu największym polskim malarzom w projekcie edukacyjnym Muzeum w Liceum, który przybliżyć ma młodzieży polską sztukę.
150 lat temu, 15 stycznia 1869 r., w Krakowie urodził się Stanisław Wyspiański, dramaturg, poeta, malarz, reformator teatru; autor „Wesela”, „Nocy Listopadowej”, „Wyzwolenia” i „Warszawianki”. Wyspiański jako artysta diagnozujący ojczyznę, genialny prorok, budowniczy wielkości narodu, wywarł silny wpływ na twórców polskiego teatru XX wieku.
W okresie formowania się na nowo państwa polskiego artyści praktycznie nie tworzyli dzieł o odzyskaniu niepodległości – mówi PAP prof. Iwona Luba z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego.
Walkę o zachowanie polskiej tożsamości i dziedzictwa toczono nie tylko na polach bitew, lecz także w pracowniach malarskich - napisał premier Mateusz Morawiecki w liście do uczestników wernisażu wystawy „Polski Album Rodzinny” na lotnisku Chopina w Warszawie.
Dwa obrazy Stanisława Wyspiańskiego - „Autoportret” z 1897 r. i „Portret doktora Jana Raczyńskiego” z 1904 r., dzięki dotacji MKiDN, trafią do Muzeum Narodowego w Krakowie. „To wyjątkowa chwila, bo my musimy pamiętać o Wyspiańskim” - podkreślił dyrektor MN w Krakowie dr hab. Andrzej Betlej.