Ambasada RP w Waszyngtonie wezwała dziennikarkę z USA, relacjonującą szczyt bliskowschodni w Warszawie, do sprostowania słów o powstaniu w getcie z 1943 r., podkreślając w oświadczeniu, że „tak skandaliczne błędy nie powinny mieć miejsca w dziennikarstwie”.
W opublikowanym w czwartek komunikacie przewodniczący Światowego Kongresu Żydów (WJC) Ronald Lauder zażądał od telewizji MSNBC sprostowania błędnej informacji, iż powstanie w getcie warszawskim było skierowane przeciwko Polakom i nazistom.
Wypowiedź amerykańskiej dziennikarki dotycząca powstania w getcie warszawskim jest godna potępienia, nieprawdziwa, ale odosobniona; nie nadawajmy temu zbyt dużej rangi – powiedział w czwartek szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Mamy do czynienia ze skandalem, który wymaga zajęcia stanowiska przez dziennikarkę telewizji MSNBC Andreę Mitchell i jej redakcję; nie można w sposób tak jawny fałszować fakty historyczne, jak ona zrobiła to w swojej wypowiedzi - podkreślił w czwartek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Jak zmierzyć się z problemem interpretacji tych samych faktów, żeby nie wychodziły z tego dwie Polski i dwa Kościoły? To nie oglądalność, lecz prawda jest punktem odniesienia, celem i fundamentem wszystkiego, co robimy – powiedział dziennikarzom metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Hiszpański dziennik „El Mundo” w sobotniej korespondencji z Warszawy opisuje bohaterstwo uczestników powstania warszawskiego oraz wskazuje, że pomimo upływu blisko 75 lat Polacy wciąż wspominają ten zryw. Czują się oni też zagrożeni ze strony Rosji.