Sąd Rejonowy w Oświęcimiu ma ogłosić w środę wyrok w sprawie znieważenia miejsca pamięci Auschwitz. Prokuratura zażądała dla dwóch głównych oskarżonych, którzy odpowiadają też za zabicie owcy, kar więzienia, a dla 10 pozostałych ograniczenia wolności lub grzywny.
17 stycznia Sąd Rejonowy w Oświęcimiu ogłosi wyrok w sprawie znieważenia miejsca pamięci Auschwitz. Do incydentu doszło w marcu ub.r. Oskarżeni rozebrali się do naga i próbowali skuć ze sobą kajdankami przed historyczną bramą główną byłego niemieckiego obozu. Na wieńczącym bramę napisie "Arbeit macht frei" zawiesili płachtę z wyrazem Love (miłość). Brutalnie zabili też owcę. Miał to być protest antywojenny.
2,1 mln osób zwiedziło w 2017 r. tereny byłego niemieckiego obozu Auschwitz. To prawie 50 tys. więcej niż rok wcześniej, gdy po raz pierwszy frekwencja w Miejscu Pamięci przekroczyła 2 mln - podało w środę Muzeum Auschwitz.
Jeszcze w tym roku firma budowlana przejmie plac budowy Parku Pojednania Narodów w Oświęcimiu. Powstać on ma w pobliżu Miejsca Pamięci Auschwitz, od którego będzie go dzieliła rzeka Soła. Prace mają potrwać rok – podał we wtorek magistrat w Oświęcimiu.
Karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata wymierzył oświęcimski sąd rejonowy Amerykaninowi Raphaelowi A., oskarżonemu o niszczenie zabytku o szczególnym znaczeniu dla kultury w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau. 17-latek w poobozowym baraku wydrapał na ścianie swoje imię.