Kilkaset osób wzięło udział w sobotę wieczorem we Wrocławiu w Marszu Wzajemnego Szacunku, który co roku organizowany jest 9 listopada - w rocznicę Nocy Kryształowej. Tego dnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Walki z Faszyzmem i Antysemityzmem. Marsz wyruszył spod Synagogi pod Białym Bocianem i zakończył się pod pomnikiem upamiętniającym spaloną podczas nocy kryształowej synagogę przy ul. Łąkowej.
W Berlinie i innych niemieckich miastach odbyły się w sobotę uroczystości upamiętniające ofiary pogromu sprowokowanego przez nazistowskie władze III Rzeszy w nocy z 9 na 10 listopada 1938 r. "Kryształowa Noc" uważana jest powszechnie za wstęp do Holokaustu, w którym zginęło sześć milionów Żydów.
Fotografie przedstawiające cmentarze i synagogi oraz inne zabytki kultury żydowskiej na Dolnym Śląsku można od piątku oglądać na wystawie we wrocławskim Muzeum Etnograficznym. Wystawę zorganizowano z okazji 75. rocznicy Nocy Kryształowej. Celem ekspozycji jest przypomnienie dziedzictwa kulturowego niemieckich Żydów mieszkających na Dolnym Śląsku przed II wojną światową – poinformowała PAP Anna Kowalów, rzeczniczka Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Organizacje żydowskie i romskie, wspólnie z grupą niemieckich polityków zaapelowały w piątek na łamach dziennika "Berliner Zeitung" do Bundestagu o uznanie cierpień ofiar II wojny światowej i przyznanie im odszkodowań. "68 lat temu wraz z kapitulacją Niemiec zakończyła się II wojna światowa i tym samym narodowosocjalistyczny terror" - piszą sygnatariusze apelu skierowanego do posłów wybranego we wrześniu parlamentu.
Pamięć ofiar akcji „Erntefest” - jednej z największych masowych egzekucji II wojny światowej, dokonanej w niemieckim obozie zagłady na Majdanku, uczczono w niedzielę w Lublinie. Jednego dnia, 3 listopada 1943 r. hitlerowcy zastrzelili tu ponad 18 tys. Żydów.
Władze Goslaru w Dolnej Saksonii na wniosek partii Lewica unieważniły 68 lat po zakończeniu II wojny światowej decyzję o nadaniu wodzowi Trzeciej Rzeszy Adolfowi Hitlerowi honorowego obywatelstwa miasta - poinformował w środę rzecznik rady miejskiej.
Zbrodnie seksualne Niemców w okupowanej podczas II wojny światowej Polsce wciąż są słabo zbadane – mówiła we wtorek w Katowicach dr Maren Roeger z Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie. Jak wyjaśniła, jednym z powodów było funkcjonujące do niedawna założenie, że skoro istniał sformułowany na tle rasowym zakaz kontaktów seksualnych Niemców ze Słowianami i Żydami, Niemcy rzeczywiście stosowali się do niego.
Mimo upływu czasu nadal istnieje wiele pól badania zbrodni Trzeciej Rzeszy; pojawiają się też nowe możliwości ujęć i perspektywy badań – mówili historycy podczas wtorkowego otwarcia przygotowanej przez IPN konferencji „Struktury zbrodni” w Katowicach.
Rodzina Oetkerów, właścicieli niemieckiego koncernu spożywczego, była w czasach Trzeciej Rzeszy mocno związana z nazistowskim reżimem - wynika z opracowania naukowego przedstawionego w poniedziałek w Monachium przez Instytut Historii Współczesnej (IfZ). Rodzina Oetkerów "była jednym z filarów nazistowskiego społeczeństwa, zabiegała o kontakty z przedstawicielami reżimu i korzystała z prowadzonej przez nazistów polityki" - czytamy w wydanej przez wydawnictwo C.H. Beck publikacji, która od poniedziałku jest dostępna w niemieckich księgarniach.