Niemieckie kraje związkowe chcą przeznaczyć środki finansowe na zachowanie miejsca pamięci na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Premierzy landów RFN chcą przekazać na ten cel 30 mln euro.
Pierwsza grupa więźniów została pod koniec października 1942 r. skierowana do podoświęcimskich Monowic. Niemcy tworzyli tam przy wznoszonym kombinacie chemicznym największy z podobozów KL Auschwitz. Istniał do 1945 r. Życie straciło w nim ponad 10 tys. osób.
Ok. 120 byłych więźniów Auschwitz i ocalałych z Zagłady z USA, Kanady, Izraela, Australii i krajów europejskich może wziąć udział w obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu dzięki pomocy Auschwitz-Birkenau Memorial Foundation z Nowego Jorku – podaje Muzeum Auschwitz.
Utworzenie wystawy stałej i zagospodarowanie terenu poobozowego, to elementy scenariusza upamiętniającego b. obóz KL Plaszow, który zaprezentowano w czwartek w Krakowie. Jak podkreślają jego autorzy, ich celem jest przede wszystkim zachowanie autentyczności miejsca.
75 lat temu w Auschwitz II-Birkenau zbuntowali się więźniowie Sonderkommanda. Byli to głównie Żydzi, których Niemcy wykorzystywali do usuwania ciał zgładzonych w komorach gazowych. Wydarzenia z 7 października 1944 r. to największy bunt w historii obozu.
Dwie firmy zainteresowane są przeprowadzeniem konserwacji i naprawy zabytkowej wieży wartowniczej w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau. Jej konstrukcja została poważnie naruszona wiosną przez wichurę – podaje Muzeum Auschwitz.
Człowiek powinien się interesować, kim jest. Przynależność do narodu daje poczucie bezpieczeństwa, sensu życia – powiedziała w piątek w Krakowie 98-letnia Wanda Półtawska, przyjaciółka Jana Pawła II, była więźniarka obozu w Ravensbrueck, doktor nauk medycznych.
Choć wydawałoby się, że na temat niemieckich fabryk śmierci – obozów koncentracyjnych - dzięki naukowcom i byłym więźniom wiemy już wszystko, dziennikarka postanowiła podrążyć mroczne tajemnice obozu Gross-Rosen. Jej wnikliwe śledztwo, poświęcone kompleksowi obozu w Sieniawce, przyniosło interesujące efekty, nawet jeśli nie wyjaśniło wszystkich zagadek „laboratorium” podobozu Gross-Rosen.
Często wspominam tę straszną noc i czuję, że moim obowiązkiem jest o niej mówić, aby nigdy nie została zapomniana. Mam nadzieję, że ci, którzy jej dokonali, po kres życia słyszeli tamten krzyk – mówiła była więźniarka Auschwitz Eva Fahidi, świadek zagłady Romów w 1944 r.