Przełamaliśmy administracyjny impas, pozostając w prawie. Działania IPN w sferze dekomunizacji są pozytywnie postrzegane przez Polaków. Wiele samorządów pozytywnie zareagowało też na mój marcowy apel o dekomunizację przestrzeni publicznej - powiedział PAP prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
W ciągu całego roku do Sądu Najwyższego trafiło 38 wniosków prokuratury i Instytutu Pamięci Narodowej, które dają możliwość podjęcia uchwały pociągającej do odpowiedzialności 25 sędziów oraz 5 prokuratorów - powiedział PAP.PL prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
Realizując założenia projektu „Archiwum zbrodni” prokuratorzy podjęli na nowo oraz wszczęli łącznie 14 śledztw w sprawach zbrodni komunistycznych popełnionych w latach 80. ub. wieku, których sprawcy nie zostali dotąd pociągnięci do odpowiedzialności karnej - powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” prezes IPN dr Karol Nawrocki.
Siedem aktów oskarżenia przeciwko byłym sędziom i prokuratorom, 38 wniosków do SN o możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności kolejnych 25 osób, wnioski o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie dwóch byłych sędziów – to efekt pracy prokuratorów IPN w ramach rozliczeń stanu wojennego.
Katowicki IPN przesłał do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu sędziemu Sądu Okręgowego w Częstochowie. Prokurator Instytutu zarzucił mu, że na początku stanu wojennego bezprawnie pozbawił kobietę wolności za sporządzenie protestacyjnej ulotki.
Katowicki IPN oskarżył dwóch b. funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej o ukrywanie dokumentów wytworzonych przez organy bezpieczeństwa PRL. Chodzi m.in. o tajne dane o pacyfikacji kopalni Wujek i dokumentację dotyczącą wymiany osób aresztowanych pod zarzutem szpiegostwa.
Pion śledczy rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej wszczął śledztwo w sprawie zbrodni komunistycznych popełnionych na zamku w Rzeszowie w latach 1944-56. W tym czasie wykonano tam ponad 400 wyroków śmierci.
Były prezydent Lech Wałęsa wydał na Facebooku oświadczenie, w którym nie przyznaje się do składania fałszywych zeznań i zapowiedział, że nie złoży prokuraturze jakichkolwiek wyjaśnień. „Prokuratura nie jest miejscem do ustalania prawd historycznych” – stwierdził.
Byłemu prezydentowi przedstawiono zarzut dotyczący złożenia nieprawdziwych zeznań mających służyć za dowód w postępowaniu karnym prowadzonym w sprawie podrobienia na jego szkodę dokumentów operacyjnych SB z lat 1970–1976. Śledztwo wkroczyło w fazę, gdy jest prowadzone przeciwko Lechowi Wałęsie – mówi PAP szef pionu śledczego IPN, prokurator Andrzej Pozorski.