Pastel Leona Wyczółkowskiego „Wiejska dziewczyna w żółtej chuście” utracony podczas II wojny światowej wrócił we wtorek na Wawel. Dzieło rok temu zostało wystawione w jednym z polskich domów aukcyjnych. Udało się je odzyskać dzięki wysiłkom pracowników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W styczniu będziemy mieli końcowe wnioski, co do strat, jakie Polska poniosła w wyniku niemieckiej agresji i zbrodni, które zostały dokonane w czasie II wojny światowej - poinformował w piątek poseł PiS Marek Ast.
Premier Polski Mateusz Morawiecki poinformował w wywiadzie dla agencji dpa, że podpisał dokument ustanawiający Instytut Strat Wojennych. Kwestia odszkodowań wojennych „nie jest poza dyskusją, bo Polska została bardzo źle potraktowana, nie otrzymując reparacji” - powiedział.
Departament Dziedzictwa Kulturowego Za Granicą i Strat Wojennych MKiDN odzyskał wczoraj pastel Leona Wyczółkowskiego „Wiejska dziewczyna w żółtej chuście” – poinformował w środę na Twitter wicepremier, szef MKiDN Piotr Gliński. Obraz niebawem wróci na Wawel - przekazał.
Do 31 sierpnia w Muzeum Czartoryskich w Puławach prezentowana jest jedyna na świecie wierna rekonstrukcja konserwatorska zaginionego obrazu „Portret Młodzieńca” Rafaela Santi.
Stratom wojennym poświęcona będzie tegoroczna, ósma edycja akcji „Pamiętaj z nami”, organizowana w Krakowie. Od piątku do niedzieli Muzeum Krakowa zaprasza na wykłady, spacery edukacyjne i oprowadzania po wystawach.
W Muzeum Miasta Jaworzna trwa plenerowa wystawa „Utracone oblicza” prezentująca wizerunki obrazów i portretów, które w skutek II wojny światowej zaginęły z polskich muzeów i kolekcji - poinformowano w poniedziałek na Fb Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu (MKDNiS).
Obraz Jacka Malczewskiego „Przy fortepianie”, polska strata wojenna, powrócił w tym tygodniu na swoje miejsce - do Muzeum Narodowego w Warszawie. Nie znamy całej jego historii, wiemy, że pojawił się na aukcjach w Nowym Jorku oraz Londynie - mówi naczelnik wydziału restytucji dóbr kultury MKiDN Agata Modzolewska.
Szacunki i rzeczywista liczba ofiar to dwie różne sprawy. Ponieważ realnej liczby nie znamy, i pewnie już nie poznamy, możemy straty jedynie oszacować, czyli ustalić liczbę orientacyjną, przypuszczalną, z pewnym marginesem błędu – mówi PAP dr Marcin Przegiętka z Biura Badań Historycznych IPN.