Spuścizna PRL-u i dekady pozbawione dyskursu o tragicznych doświadczeniach powstania w getcie i powstania warszawskiego są - zdaniem członków poniedziałkowej debaty - przyczynami trudności we wspólnym przeżywaniu pamięci o tych zrywach. Debata "Warszawa dwóch powstań" zorganizowana wspólnie przez Muzeum Historii Żydów Polskich i Muzeum Powstania Warszawskiego była częścią obchodów 69. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.
W wieku 93 lat w Montrealu zmarł Bronek Szpigiel, jeden z ostatnich uczestników zrywu w getcie warszawskim – informuje „The New York Times”. Był niezwykle radosny, zawsze chętnie odwiedzał Polskę – powiedziała PAP znająca go osobiście dziennikarka Anka Grupińska. Jak podaje amerykański dziennik, wiadomość o śmierci 93-letniego Szpigla potwierdził jego syn, Julius.
Do księgarń trafia właśnie nowe, uzupełnione wydanie książki "Getto warszawskie. Przewodnik po nieistniejącym mieście" Barbary Engelking i Jacka Leociaka. W tej edycji do książki dołączono zestaw 14 map tworzących unikatowy atlas warszawskiej dzielnicy zamkniętej.
Polacy dojrzeli, by przyjąć to, co w przeszłości było powodem do dumy, jak i do wstydu - napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście do uczestników konferencji "Być świadkiem Zagłady". W jej trakcie badacze dyskutowali m.in. o obojętności wobec Holokaustu.
Wokół granic dawnego getta warszawskiego trzy tysiące osób utworzyło w niedzielę „łańcuch pamięci”. Warszawiacy stali w ciszy ze świeczkami w dłoniach, upamiętnili w ten sposób 70. rocznicę wybuchu powstania w getcie.
W ciszy i modlitwie przeszli w niedzielę pod miejsca pamięci na terenie b. getta warszawskiego mieszkańcy stolicy i duchowni różnych religii i wyznań. Marsz zakończono pod pomnikiem Umschlagplatz, skąd w 1942 r. Niemcy wywieźli do Treblinki ok. 300 tys. Żydów.
Uroczystościami pod Pomnikiem Bohaterów Getta z udziałem przedstawicieli najwyższych władz, koncertem jazzowym inspirowanym pieśniami żydowskiej partii Bund oraz instalacją świetlną stolica uczci 70. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Śmierć w płomieniach to dla mnie najstraszliwszy rodzaj śmierci, a to ona właśnie była udziałem wielu powstańców warszawskiego getta - mówił w sobotę Ryszard Horowitz, jeden z bardziej cenionych amerykańskich fotografików, autor plakatu na 70. rocznicę powstania. Horowitz jako dziecko przebywał w getcie, w Krakowie. „Nie potrafię, nie chcę tego wspominać” – mówił na spotkaniu w Warszawie.