Mieszkańcy stolicy Wielkopolski, przedstawiciele władz i kombatanci uczcili w piątek pamięć bohaterów Poznańskiego Czerwca '56. Robotniczy bunt i walka „o Boga, za wolność, prawo i chleb” rozpoczęła się 63 lata temu. Na ulicach Poznania zginęło 58 osób.
Poznański Czerwiec ’56 to jedno z tych wydarzeń w naszych dziejach, w których objawiła się moc polskiego ducha wolności – podkreślił prezydent Andrzej Duda w liście skierowanym do uczestników obchodów 63. rocznicy poznańskiego zrywu.
Oddając hołd bohaterom Czerwcowego Powstania przywołujemy te wartości i idee, dla których wyszli oni 28 czerwca 1956 roku na ulice Poznania. Jesteśmy im dłużni za ich poświęcenie i cierpienie – podkreślił w liście do uczestników uroczystości 63. rocznicy zrywu prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Powstanie Poznańskiego Czerwca 1956 roku było kamieniem milowym na polskiej drodze do wolności – podkreślił premier Mateusz Morawiecki w liście skierowanym do uczestników uroczystości 63. rocznicy Poznańskiego Czerwca ' 56.
Polacy, którzy wyszli na ulice Poznania w roku 1956, pokazali hart ducha, którego nie była w stanie złamać nawet krwawa pacyfikacja – napisał w piątek na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. 28 i 29 czerwca 1956 r. w Poznaniu doszło do robotniczych protestów.
63 lata temu, 28 i 29 czerwca 1956 r., w Poznaniu doszło do robotniczych protestów, które przerodziły się w walki uliczne. Władze komunistyczne do ich stłumienia użyły wojska. W konsekwencji śmierć poniosło co najmniej 58 osób, rannych było około 240.
W czwartek w Poznaniu naprawiono uszkodzony w ostatnich dniach nagrobek Romka Strzałkowskiego – trzynastoletniej, najmłodszej ofiary Poznańskiego Czerwca. W piątek przypada 63. rocznica robotniczego zrywu.
W starej zajezdni tramwajowej w Poznaniu w piątek wieczorem pokazane zostanie widowisko „Trzy Tramwajarki/Czerwiec'56”. Spektakl w reż. Janusza Stolarskiego opowiada o poznańskim Czerwcu ’56 z perspektywy legendarnych tramwajarek: Heleny Przybyłek, Stanisławy Sobańskiej i Marii Kapturskiej.